Boeing wyprodukuje dwa nowe samoloty 747-8, które latać będą jako Air Force One. Chociaż chwali je Donald Trump, to on nimi raczej nie poleci.
Kontrakt o wartości 3,9 miliarda dolarów zakłada, że Boeing wyprodukuje dwa nowe modele samolotu 747-8. Air Force One zostaną pomalowane na czerwono, biało i niebiesko. Będą więc wyglądać nieco inaczej niż obecne.
Samoloty mają być gotowe w grudniu 2024 roku. Jak zauważa serwis rp.pl, to oznacza, że Donald Trump już z nich nie skorzysta. A na pewno nie przez długi czas. Następne wybory odbędą się w 2020 roku, więc nawet gdyby Trump został wybrany po raz drugi na głowę państwa, to i tak opuści urząd krótko po dostarczeniu maszyn - wszak jego kadencja rozpoczęła się w styczniu 2017 roku. Jedynym wyjściem jest zrezygnowanie z udziału w następnych wyborach, ale kandydowanie w 2024. To jednak chyba zbyt skomplikowany i mało prawdopodobny politycznie scenariusz.
Boeingi 747-8, zaprojektowane dla prezydenta USA, muszą mieć zdolność latania w najgorszych warunkach, takich jak np. wojna nuklearna. Sam Donald Trump zapowiedział, że nadchodzące Air Force One mają być najlepsze na świecie.
