Nowa, mocna karta graficzna Nvidia GeForce GTX 660 Ti

Nowa, mocna karta graficzna Nvidia GeForce GTX 660 Ti

Nowa, mocna karta graficzna Nvidia GeForce GTX 660 Ti
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
16.08.2012 16:03, aktualizacja: 17.08.2012 08:30

Nvidia zaprezentowała dziś swój najnowszy procesor graficzny GeForce‏‏ GTX 660 Ti, stworony na bazie architektury Nvidia Kepler. Ceny kart graficznych z tym układem zaczynają się do 1349 zł, a do każdej karty gratis dodawana jest gra Borderlands 2.

Procesor graficzny GTX 66. Ti jest znaczącym usprawnieniem względem starszych rozwiązań graficznych. Wysoka wydajność nowego układu powinna zagwarantować płynność najbardziej wymagających gier w najpopularniejszej rozdzielczości wśród graczy, czyli 1080p. Procesor graficzny GTX 660 Ti jest szybszy średnio o 41% od procesorów GTX 560 Ti z 2011 r. i o 58% od procesorów GTX 470 z 2010 r.

Oprócz wysokiej wydajności, karty graficzne GTX 66. Ti posiadają pełne wsparcie dla teselacji DirectX 11, obsługują wygładzanie krawędzi TXAA oraz technologię PhysX, a także umożliwiają podłączenie czterech wyświetlaczy do jednej karty graficznej, w konfiguracji 3+1.

Wysoka wydajność i niski pobór energii sprawiają, że GTX 66. Ti jest jednym z najstabilniejszych, najcichszych i najbardziej oszczędnych energetycznie rozwiązaniem do gier w swojej klasie cenowej. O wydajności energetycznej procesorów strumieniowych wbudowanych w każdym układzie Kepler niech świadczy fakt, że GTX 660 Ti dorównuje wydajnością konkurencyjnym produktom, które są droższe o 150 złotych, jednocześnie zużywając przy tym o 25% mniej energii.

Oszczędności wzrastają po połączeniu dwóch kart GTX 66. Ti w trybie SLI, które osiągają wtedy wydajność o 21% wyższą od konkurencji.

Procesor graficzny GTX 66. Ti został zbudowany przy użyciu 28-nanometrowej architektury Nvidia Kepler, dołączając do wprowadzonych wcześniej w tym roku procesorów graficznych GTX 680, GTX 670 i dwuprocesorowych kart GTX 690.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)