Nieuwaga w sieci może drogo kosztować. Polacy coraz częściej padają ofiarami cyberprzestępstw

Ponad połowa Polaków korzystających z Internetu zetknęła się z oszustwem w sieci – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku[1]. Co zaskakujące, bardziej podatni na próby kradzieży czy wyłudzenia danych są młodzi użytkownicy. Jak się bronić przed cyberzłodziejami?

Nieuwaga w sieci może drogo kosztować. Polacy coraz częściej padają ofiarami cyberprzestępstw
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Postępująca cyfryzacja życia sprawia, że musimy być coraz bardziej uważni podczas korzystania z sieci. Praca i nauka zdalna, na które wielu z nas musiało przejść w trakcie pandemii, sprawiły, że proces informatyzacji jeszcze bardziej przyśpieszył. Dziś w sieci załatwiamy wiele codziennych spraw. Robimy zakupy, bierzemy kredyty, kupujemy ubezpieczenia, zapewniamy sobie opiekę medyczną, a przez profil zaufany odwiedzamy e-urzędy.

Często podajemy przy tym swoje dane osobowe, adres, numer dowodu, konta bankowego czy karty kredytowej. Internetowi przestępcy tylko czekają na naszą nieuwagę, próbując wykraść informacje za pomocą fałszywego SMS-a czy wiadomości z podejrzanym linkiem przekierowującym nas do podstawionej strony internetowej.

Wzrasta liczba cyberprzestępstw

Jak wynika z badania bezpieczeństwa w internecie, przeprowadzonego na zlecenie mBanku, 58 proc. respondentów przyznało, że oni lub ich bliscy zetknęli się z oszustwami w sieci. Nasze roztargnienie i coraz bardziej zaawansowane socjotechniki używane przez cyberprzestępców sprawiają, że wciąż łatwo dajemy się oszukać. Działalność internetowych złodziei jest wyrachowana i często sprofilowana na konkretną osobę. Oszuści potrafią długo gromadzić dane oraz przeszukiwać portale społecznościowe, aby zdobyć jak najwięcej informacji, które potem mogą wykorzystać np. podając się w rozmowie telefonicznej za policjanta lub pracownika banku.

Według policyjnych statystyk, w ubiegłym roku w Polsce odnotowano prawie 55 tys. cyberprzestępstw. W ciągu ostatnich czterech lat liczba ta wzrosła o ponad połowę. Przestępcy dopasowują swoje metody do aktualnych zdarzeń, co ma jeszcze bardziej uśpić naszą czujność. A zatem coraz więcej jest prób oszustw związanych z podszywaniem się pod sklepy internetowe i firmy kurierskie oraz dotyczących wykorzystania profilu zaufanego, stron z zapisami na szczepienia czy innych informacji o koronawirusie.

Obraz
© materiały partnera

Młodzi bardziej narażeni

Najczęstszym sposobem cyberprzestępców na wyłudzenie danych osobowych lub pieniędzy jest wysłanie fałszywego SMS-a. Z badań mBanku wynika, że z takim rodzajem oszustwa, w którym jesteśmy nakłaniani do kliknięcia w podejrzany link, spotkało się już 43 proc. Polaków. Najbardziej podatne na niego są osoby do 34. roku życia.

Co trzeci z nas został natomiast zaatakowany przez internetowych przestępców podczas zakupów w sieci. Dynamicznie rozwijający się rynek e-commerce w Polsce sprawia, że powstaje mnóstwo fikcyjnych sklepów. Mechanizm oszustwa zazwyczaj jest podobny. Cyberzłodziej tworzy ofertę, w której drogie produkty są w bardzo korzystnych cenach, umieszcza ją w nieistniejącym sklepie internetowym i poprzez media społecznościowe, wiadomości mailowe lub SMS-y zaprasza do zakupów. Klient skuszony okazją dokonuje przedpłaty za zamówiony towar lub usługę. Pieniądze najczęściej trafiają na konto bankowe założone w egzotycznym kraju, a przesyłka nigdy nie dociera do kupującego.

I znów, największą grupę podatną na tego typu oszustwa stanowią osoby w wieku do 34 lat. Podobnie zresztą jak w przypadku coraz bardziej popularnych wyłudzeń metodą "na BLIK" w mediach społecznościowych. Z próbą kradzieży kodu lub wyłudzenia danych spotkała się blisko 1/3 respondentów, biorących udział w badaniu mBanku.

Z kolei 20 proc. Polaków zadeklarowało, że doświadczyło lub zna osoby, które odebrały telefon od oszusta podszywającego się pod pracownika banku lub policjanta. Co zaskakujące, przestępcę podającego się za policjanta najtrudniej jest rozpoznać osobom młodym. Wśród respondentów w wieku 18-24 nie udało się to aż 45 proc. Dla porównania w najstarszej grupie wiekowej właściwie zachowało się 70 proc. badanych.

– Wciąż wielu Polaków przykłada do kwestii bezpieczeństwa w sieci zbyt małą wagę. Włącza się naturalny mechanizm "przecież mnie to nie dotyczy". Często również wygoda i szybkość działania biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Stąd prawdopodobnie przeczące stereotypom wyniki badania, że na przestępstwa w sieci częściej narażeni są młodsi niż starsi użytkownicy. W przypadku oszustw w sieci, wiek użytkownika jest sprawą wtórną. Przestępcy próbują atakować wszystkich, wymyślając coraz to nowe scenariusze i aktualizując swoje metody działania – mówi Jarosław Stasiak, menadżer w Departamencie Bezpieczeństwa mBanku.

Obraz
© materiały partnera

Nigdy nie traćmy czujności

Jak się bronić przed cyberprzestępcami? Zdrowy rozsądek oraz uważne czytanie otrzymywanych wiadomości są absolutną koniecznością. Nie otwierajmy maili z nieznanych źródeł oraz znajdujących się w nich załączników i linków. Sprawdzajmy dokładnie dane adresowe i numer konta bankowego – przepisujmy je, a nie wklejajmy. Gdy widzimy wielką promocję na sprzęt elektroniczny lub odzież, poczytajmy na kilku forach opinie o sklepie (dziś regularnie robi to tylko 53. proc. użytkowników), a na stronie Krajowego Rejestru Sądowego sprawdźmy, czy istnieje firma o podanym numerze NIP. Zabezpieczajmy też nasz laptop i smartfon hasłami oraz instalujmy programy antywirusowe.

– Świadomość występujących w sieci cyberzagrożeń wpływa na większe bezpieczeństwo użytkowników. Wielu z nas rozumie, że w internecie, jak w życiu – nie można tracić czujności. Szczególnie, gdy w grę wchodzą nasze pieniądze – podkreśla Jarosław Stasiak.

Bo to właśnie przy próbach oszustw dotyczących usług bankowych jesteśmy najbardziej przezorni. 70 proc. respondentów biorących udział w badaniu potrafi rozpoznać fałszywą wiadomość na temat blokady konta. 80 proc. wie również, jak się zachować, gdy otrzyma fałszywy SMS od "kuriera" z dopłatą do paczki.

– To w dużej mierze efekt działań edukacyjnych i takich kampanii jak mBanku. Nie mamy jednak wątpliwości, że przed nami wciąż dużo pracy w zakresie dalszej edukacji Polaków na temat cyberzagrożeń. Praktyka pokazuje, że warto w to inwestować. Jest to wiedza, którą da się przeliczyć na pieniądze. Te, których przestępcom nie udało się ukraść – podsumowuje Jarosław Stasiak, menadżer w Departamencie Bezpieczeństwa mBanku.

Jeśli chcemy się przekonać, czy nasze zachowanie w sieci sprawia, że możemy łatwo paść łupem internetowych przestępców, mBank zachęca do przeprowadzenia testu bezpieczeństwa na stronie www.ludziesaniesamowici.pl.

[1] Ogólnopolskie badanie CAWI na panelu badawczym Norstat.pl na próbie N=1000 dorosłych Polaków.

Źródło artykułu:Materiał Partnera
Advertisement