Nie radzisz sobie z publicznymi wystąpieniami? Pomoże ci wirtualny klon
Naukowcy uważają, że obserwowanie własnej wersji wirtualnej rzeczywistości, w której pewnie wygłasza się przemówienie, może poprawić wystąpienia publiczne w praktyce.
11.02.2021 09:20
Badanie opisane na łamach "PLoS ONE" pokazuje, że każdy z nas ma szansę na poprawienie swoich umiejętności podczas publicznych wystąpień. Jest to możliwe dzięki wirtualnej rzeczywistości, czyli sztucznej rzeczywistości budowanej dzięki technologii informatycznej. Jej działanie polega na tworzeniu komputerowych wizji otaczającego nas świata i jego elementów poprzez generowanie m.in. obrazów i efektów akustycznych.
Wirtualny klon pomoże budować pewność siebie
Marianne Schmid Mast oraz jej współpracownicy z Uniwersytetu w Lozannie w Szwajcarii przeprowadzili badanie na 76 studentach, którzy zostali poproszeni o wygłoszenie 3-minutowego przemówienia przed wirtualną publicznością. Następnie badani obejrzeli wirtualną rozmowę wygłoszoną przez awatara wyglądającego zupełnie jako oni lub przez awatara tej samej płci, który ich nie przypominał.
W każdym z przypadków wirtualny mówca zachowywał się bardzo pewnie siebie, o czym świadczyła jego postawa, gesty czy sposób wypowiadania się. Kolejnym etapem badania było wygłoszenie drugiego 3-minutowego przemówienia przez badanych.
Uczestnicy płci męskiej, którzy przed testem oświadczyli, że nie wierzą, że są dobrymi mówcami publicznymi, a później widzieli swojego wirtualnego sobowtóra, byli średnio o 22 proc. bardziej przekonujący w drugim wystąpieniu. Ocena uwzględniała weryfikację mowy ciała przez niezależnych obserwatorów.
Zobacz także
Schmid Mast uważa, że osoby, którym brakuje pewności siebie, czerpią większe korzyści z zobaczenia pewnego siebie sobowtóra, ponieważ pozwala im to wizualizować zachowanie potrzebne do poprawy własnych umiejętności i osiągnięć.
Kobiety i mężczyźni inaczej reagują na swoje awatary
- Jeśli jesteś nieśmiały lub myślisz, że nie możesz tego zrobić, to naprawdę zyskujesz na zobaczeniu siebie. To usuwa stres. Już widzisz, jak używasz gestów, których zwykle nie stosujesz, więc widzisz, że nie wygląda to zupełnie śmiesznie, a to może zachęcić cię do pokazania tego – przekonuje ekspertka.
Co ciekawe, w żadnym z przeprowadzonych testów nie zaobserwowano wpływu wirtualnych wizualizacji przemówień na kobiety. Schmid Mast uważa, że wynika to z tego, że kobiety są na co dzień bardziej wyraziste w gestach i mimice, a zatem w mniejszym stopniu korzystają z wirtualnych wskazówek.
Zespół badaczy planuje kontynuować swoje badania i obserwować różnice pomiędzy płciami. Według naukowców technikę można będzie wykorzystać do stworzenia specjalnych narzędzi szkoleniowych dla tych, którzy nie lubią przemawiać publicznie.