Najdziwniejsze aplikacje na iPhone'a

Najdziwniejsze aplikacje na iPhone'a

13.04.2012 11:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oczywiście wierni fani Apple'a twierdzić będą, że to tekst przesycony nienawiścią do tej firmy. Ale nawet i oni muszą przyznać, że te aplikacje są… dziwne? I to co najmniej dziwne.

iLickit –. Gra rozwijająca… język i umiejętność manewrowania nim. O ile w pewien sposób może to być przydatne użytkownikom w prawdziwym życiu, to jednak nie lizanie telefonu, choćby i miał on być najbardziej smart ze wszystkich smartfonów wciąż wydaje nam się niesmaczne zarówno dosłownie, jak i w przenośni.

Pocket Cemetery –. Przy pomocy tej aplikacji można tworzyć wirtualne nagrobki, po czym nosić je przy sobie, w telefonie przez cały czas. Dzięki czemu możemy mieć zawsze pod ręką nagrobki swoich bliskich, przyjaciół, znanych gwiazd, zwierząt domowych i tak dalej, i tak dalej. Urocze.

Zit Picker –. Wspaniała gra wymagająca diabelskiego refleksu, umysłu ostrego jak brzytwa oraz umiejętności podejmowania znakomitych ze strategicznego punktu widzenia decyzji. Czy jakoś tak. Możemy w niej przy pomocy dwóch palców usuwać wirtualne pryszcze powstające na wirtualnej twarzy. Albo i nieco mniej wirtualnej, bo zamiast tej generowanej przez program możemy tam wgrać oblicze jednego ze swoich znajomych.

Hold the Button –. Mierzenie czasu nacisku na ekran iPhone`a. I to tyle. No, z dodaną możliwością porównywania wyników. Niektórzy desperaci potrafili trzymać przycisk przez wiele godzin.

iPoo –. Strasznie przykra rzecz. Coś pokroju serwisu społecznościowego dla… wypróżniających się użytkowników iPhone'a. Można edytować swój profil, zaznaczać miejsca, w których się załatwiamy, uzyskać dostęp do ”osiągnięć” wszystkich użytkowników aplikacji… Ech.

FatBurner2k –. Aplikacja, która cię odchudzi. Czy wymaga wielu godzin spędzonych na siłowni? Czy wymaga wzmożonej aktywności fizycznej? Nie. Wymaga umieszczenia telefonu z włączonymi wibracjami w okolicach brzucha.

Hair Clinic For Man and Woman –. Ten kawałek zmyślnego kodu przy pomocy emitowania niesłyszalnych częstotliwości pobudza krążenie w skórze głowy użytkowników telefonu, zapobiegając traceniu przez nich włosów.

Sexy Girl Talk: Sexy Alphabet Deluxe –. Jedna z najbardziej fetyszystowskich aplikacji w dziejach rodzaju ludzkiego. Seksowne kobiece głosy czytają wybrane przez użytkownika… litery alfabetu. Dla tych czujących podnietę na widok opasłych słowników.

HangTime –. Program mierzący czas, jaki podrzucony iPhone spędził w powietrzu. Cytując znaną amerykańską artystkę komediową oraz gospodynię talk-show Ellen DeGeneres ”Cena aplikacji 99 centów, cena nowego upuszczonego iPhone'a kilkaset dolarów”.

UK Payphone –. Aplikacja podająca lokalizacje najbliższych budek telefonicznych. Do sprawdzenia przy pomocy twojego iPhone'a. Ale jak rozumiemy, rzecz przydatna dla szpiegów i handlarzy narkotyków, którzy zamiast prowadzić rozmowy biznesowe przy pomocy własnych telefonów wolą używać publicznych automatów.

Oczywiście nie jest tak, że wszystkie aplikacje w AppStorze to najbardziej niepotrzebne człowiekowi rzeczy we wszechświecie. Po prostu jest ich tam w przybliżeniu miliard. A stara zasada statystyki oraz działania homo sapiens mówi, że gdzie jest czegoś bardzo dużo, tam zawsze znajdzie się co najmniej kilkanaście prawdziwych ”popisów”.

Komentarze (27)