MWC 2015: Zegarek Huawei - pierwsze wrażenia
Jako jeden z nielicznych mogłem zobaczyć podczas targów MWC smartwatcha od Huawei z bliska. Firma zazdrośnie strzeże do niego dostępu i nie był on oficjalnie wystawiony na stoisku Jako że producent nie zdecydował się na ogólne udostępnienie swojego najnowszego produktu, atmosfera w zastrzeżonej części stoiska była wyjątkowo gorąca. Czego możemy się spodziewać po produkcie z Chin? Przede wszystkim - piękna. Jest na co popatrzeć.
Marka Huawei coraz częściej jest widoczna w kieszeniach Europejczyków. W Polsce producent zakroił sporą (ale dyskretną) kampanię reklamową swojego telefonu Mate 7. co pokazuje, że Chińczycy mają bardzo poważne zamiary wobec europejskiego rynku. Oprócz swoich smartfonów i tabletów, proponują nam teraz smartwatcha - i to nie byle jakiego. Huawei Watch - szczególnie w złotej wersji - wygląda jak tradycyjny, lecz ekskluzywny zegarek. Cienka rama wokół odpornego na rysy wyświetlacza AMOLED o średnicy 1,4 cala (286 ppi), obudowa ze stali nierdzewnej (316L) oraz złoty pasek z tradycyjnym zapięciem świetnie się ze sobą komponują. Rama wokół wyświetlacza jest pozbawiona nadrukowanego obszaru sekund i cyfr (tak ma LG G Watch R) co jeszcze dodaje urządzeniu szyku i elegancji. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to - jeśli chodzi o aspekty wizualne - najciekawsza propozycja oparta na systemie Android Wear. Standardowo, do dyspozycji użytkownik dostanie szereg usług fitness-trackingu oraz wszelkie dobrodziejstwa systemu od
Google’a.
Z boku koperty znajduje się odpowiedzialny za nawigację klawisz fizyczny, który w żaden sposób nie zakłóca linii urządzenia. Jeśli chodzi o dobór pasków mamy bardzo szerokie możliwości. Producent zastosował uniwersalny rozmiar z tradycyjnym zaczepem, tak więc Huawei Watch może korzystać z całej gamy pasków i bransolet, które wybierzecie np. u zegarmistrza.
Poza tym Huawei Watch to 51. MB RAM, 4 GB pamięci i bateria (niepotwierdzona informacja) o pojemności 300 mAh. Zegarek jest kompatybilny z urządzeniami Android od wersji 4.3 wzwyż. Smartwatch jest wodoodporny, spełnia normę IP 67 i posiada kopertę wzmocnioną kryształkami szafiru (dzięki czemu jest odporna na zarysowania). Pierwsze chwile zabawy z zegarkiem pokazały, że zastosowane podzespoły bardzo sprawnie radzą sobie z system operacyjnym i całość działa płynnie, szybko i bez najmniejszych opóźnień.
Urządzenie wprowadzone zostanie na rynek w trzech kolorach: złotym, srebrnym i czarnym. Huawei niestety broni się przed podaniem ceny oraz dostępności zegarka w poszczególnych krajach. Obietnice "nie będzie bardzo drogi" i tak niewiele mówią, jednak będę czekał niecierpliwie na informacje, kiedy (i oczywiście za ile) będzie dostępny w Polsce. Mamy nadzieję, że tak będzie bo to do tej pory pierwszy produkt z gatunku elektroniki ubieralnej, który wygląda jak prawdziwa biżuteria i nikt nie powstydzi się go na własnym nadgarstku.
_ Sebastian Kupski Barcelona _