Mógł wpaść w pułapkę. Rosjanie stracili Su-34
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w czwartek 25 września o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu myśliwsko-bombowego Su-34. Maszyna została trafiona w obwodzie zaporoskim. Według eksperta cytowanego przez ukraiński serwis Unian rosyjski samolot mógł zostać zestrzelony w zasadzce.
Rosyjski bombowiec Su-34 został zestrzelony w obwodzie zaporoskim przez ukraińskie siły powietrzne. Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem, gdy samolot prowadził ataki w kierunku miasta Zaporoże, używając kierowanych bomb lotniczych.
Wojskowy ekspert Michajło Żyrochow, w rozmowie z Radio NV, wskazał, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było wpadnięcie Su-34 w zasadzkę. Zwrócił uwagę, że rosyjscy piloci mogli działać według powtarzalnych schematów, co ułatwiło przygotowanie pułapki.
"Najprawdopodobniej Rosjanie korzystali z tych samych szablonowych tras i gdy nie było oporu, piloci na froncie tracili swoje umiejętności i ostrożność, a zatem zorganizowanie zasadzki było tylko kwestią czasu" - twierdzi Żyrochow.
Ekspert nie wykluczył jednak innych wersji zestrzelenia. Wskazał, że mogło dojść do użycia systemu Patriot lub nawet myśliwca F-16, wspieranego przez samolot dalekiego rozpoznania radiolokacyjnego.
Samoloty Su-34
Samoloty Su-34 stanowią jeden z filarów rosyjskich sił powietrznych i często są określane jako ich podstawa. W czasie wojny w Ukrainie maszyny te są intensywnie wykorzystywane, głównie do przenoszenia i zrzucania bomb szybujących KAB, które sprawiają duże trudności ukraińskim obrońcom.
Su-34 to taktyczny bombowiec zaprojektowany w latach 90. XX wieku. Jego długość wynosi ok. 23 m, a napęd zapewniają dwa silniki AŁ-31F M1. Samolot może rozpędzić się do ok. 1900 km/h i wykonywać loty na wysokości do 17 tys. m. W standardzie wyposażony jest w działko GSz-30-1 kalibru 30 mm, a masa przenoszonego uzbrojenia, w tym KAB-ów, może dochodzić do 8 t.