Maszyna, która zamienia pot w wodę pitną

Szacuje się, że w okresie zwiększonego wysiłku fizycznego człowiek może wypocić nawet 14 litrów potu dziennie. W innych przypadkach jest to oczywiście mniej, ale nadal jest to dość znaczna strata wody, której nie jest znowu aż tak dużo. Dlatego na zlecenie Unicefu skonstruowano w Szwecji urządzenie, które w tani sposób zamienia pot w wodę pitną.

Maszyna, która zamienia pot w wodę pitną
Źródło zdjęć: © giznet.pl

22.07.2013 10:36

Urządzenie zostało skonstruowane w ramach kampanii, która ma zwiększyć świadomość społeczną na temat tego, że 78. milionów ludzi na świecie nie ma dostępu do czystej wody. Do działania maszyna potrzebuje przepoconych ubrań, nie dziwi więc, że jej testy odbyły się podczas Gothia Cup, dużego młodzieżowego turnieju piłkarskiego, który rozpoczął się w mijającym tygodniu. Jak można się spodziewać, najważniejszym elementem maszyny jest element oczyszczający wodę, który został opracowany we współpracy z Szwedzkim Królewskim Instytutem Technologii.

Pierwszym krokiem do odzyskania wody jest odwirowanie potu z ubrań, który następnie jest ogrzewany a para trafia na specjalną membranę, która ma za zadanie zatrzymać wszystko co nie jest wodą.

"_ Używamy substancji, która działa trochę jak Goretex, przepuszczając jedynie parę ale zatrzymując bakterie, sole, włókna ubrań i inne substancje. Na [Międzynarodowej] Stacji Kosmicznej mają coś podobnego do oczyszczania moczu astronautów, " mówi konstruktor maszyny Andreas Hammar. " Ale nasza maszyna jest dużo tańsza. _" Po przejściu przez membranę para jest skraplana a powstałą w ten sposób woda jest gotowa do spożycia.

Oczywiście maszyna ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim do pracy wymaga spore liczby spoconych osób, a to nie zawsze jest dostępne. Najprawdopodobniej nie trafi ona nigdy też do masowej produkcji, ale może po jakimś czasie ktoś odkopie ten pomysł i skonstruuje kiedyś na jego podstawie prawdziwy filtrfrak. Do podboju Arrakis będzie jak znalazł.

Źródło artykułu:Giznet.pl
gadżetywoda pitnapot
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)