Kto choć trochę interesuje się mocnym graniem, na pewno zna kultowe wzmacniacze marki Marshall. Teraz charakterystyczny styl może zagościć także w naszej kuchni.
Biały napis „Marshall”, wykonany charakterystyczną czcionką, to logo znane wszystkim fanom rocka na świecie. Brytyjska marka już od lat 60. XX wieku jest producentem sprzętu muzycznego świetnej jakości. Nie każdego muzyka amatora stać co prawda na wzmacniacze Marshalla, ale fani rocka znają je bardzo dobrze z koncertów swoich idoli.
Teraz czarna skrzynia może zagościć w naszej…. kuchni – a to za sprawą nowych lodówek, sygnowanych logo Marshall Amplification. Drzwi lodówki ozdobione zostały elementami znanymi z prawdziwych wzmacniaczy. Na pierwszy rzut oka są one wręcz nie do odróżnienia od oryginału, dzięki czemu naprawdę robią wrażenie.
Marshall Fridge to lodówki, które wpisują się w popularny od kilku lat trend AGD, który pozwala personalizować wnętrze. Już dawno oprócz białych i chromowanych lodówek możemy wybierać także stylowe chłodziarki, które podkreślą charakter naszego mieszkania, a dzięki temu także naszą osobowość. Rockowa lodówka została wprost stworzona do kuchni twardego faceta.
W środku lodówka nie jest już tak spektakularna –. ot, zwykła chłodziarka, więc jeśli ktoś spodziewał się wyskakującego ze środka Jimiego Hendrixa lub innych atrakcji, może się nieco zawieść. Lodówka jest po prostu funkcjonalna: ma 125 l pojemności, a wewnątrz niewielki zamrażalnik, półki, uchwyty – słowem wszystko, aby pomieścić napoje i dania niezbędne w diecie każdego rockmana.
Niezwykłe lodówki powstały z okazji 50-lecia istnienia marki. Za rockową lodówkę trzeba zapłacić 29. dolarów, co wydaje się być rozsądną ceną za efekt, który otrzymamy.
