LG G3 wybuchło podczas ładowania
Jak poinformował jeden z użytkowników portalu Reddit.com, telefon LG G3 wybuchł w łóżku jego młodszej siostry, niedaleko samej dziewczynki. Zaznaczył przy tym, że telefon podłączony był do ładowania za pomocą oryginalnej ładowarki LG, oryginalny był też oczywiście akumulator urządzenia. Ciężko jest więc w tym przypadku winić za wybuch użycie jakichś nieoryginalnych części, używanych niezgodnie z przeznaczeniem.
25.12.2014 14:44
W całej tej historii najbardziej niepokojące jest to, że trudno doszukać się jakiegoś błędu lub specjalnego powodu, dla którego mogło dojść do samozapłonu baterii telefonu.
Co więcej, telefon używany był krótko przed zapłonem i nic nie wskazywało na to, by działo się z nim coś złego. Nie był nawet rozgrzany, wszystko działało zupełnie prawidłowo. Zapłon akumulatora nastąpił nagle i cała sypialnia dziewczynki wypełniła się dymem. Na szczęście szybka interwencja pozostałych domowników sprawiła, że nikomu nic się nie stało, zaś autor wpisu udokumentował wszystko na zdjęciach, wykonywanych nawet w czasie, gdy akumulator tlił się jeszcze na pościeli łóżka i wydzielał spore ilości dymu.
Cóż, cała sprawa wygląda niepokojąco, więc na wszelki wypadek radzimy nie ładować telefonów trzymanych blisko siebie w łóżku, a już zwłaszcza pod kołdrą czy poduszką. Ryzyko zapłonu z pewnością jest znikome, ale – jak pokazuje powyższa historia – realne.
Warto jednak zaznaczyć, że zazwyczaj historie związane z tego typu wybuchami lub zapłonami wiążą się z nie do końca prawidłowym użytkowaniem telefonu, który np. upadł z dużej wysokości lub też zamoczył się i (to autentyczna historia) był suszony z wykorzystaniem kuchenki mikrofalowej. Jak było w tym przypadku – tego do końca nie wiemy.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Sony udostępni "The Interview" za darmo w sieci!