Latający samochód to już rzeczywistość!
Słowacka firma Aeromobil twierdzi, że jest gotowa do zaprezentowania działającego prototypu swojego latającego samochodu. Coś, co dotychczas było jedynie domeną filmów science-fiction, według nich może już bardzo niedługo stać się rzeczywistością. Tego typu pojazdy mają w przewidywalnej przyszłości stać się integralną częścią ruchu drogowego.
08.10.2014 | aktual.: 08.10.2014 14:44
Na oficjalnej stronie firmy Aeromobil dumnie stoi 74-letni cytat z Henry'ego Forda:
_ Pomnijcie moje słowa – połączenie samolotu i samochodu jeszcze nadejdzie. Możecie się uśmiechać, ale ono nadejdzie _.
Jak mówią przedstawiciele Aeromobil, prace nad latającym samochodem trwają w tej firmie od początku lat 90. Początkowo chodziło wyłącznie o stworzenie niewielkiej maszyny, zdolnej do swobodnego poruszania się zarówno po ziemi jak i w powietrzu. Pierwszym projektom daleko było do rozmiarów, które umożliwiałyby im uczestniczenie w normalnym ruchu drogowym z innymi pojazdami. Firma postanowiła zrobić wszystko, by to zmienić, a ich Aeromobil mógł swobodnie funkcjonować jako zarówno samochód jak i samolot.
Najnowsza, trzecia generacja pojazdu jest już według nich do tego w pełni zdolna. Nie jest to jeszcze projekt doskonały – w wersji samochodowej skrzydła składają się tak, że blokują fotel pasażera za kierowcą – ale, jak twierdzi producent, w pełni funkcjonalny. Aeromobil 3 może wystartować i wylądować na dowolnym lotnisku, a po złożeniu skrzydeł przemieszczać się po drogach i mieścić na standardowych parkingach. Pojazd łączyć ma cechy samochodu sportowego i ultralekkiego samolotu.
Co również warte podkreślenia, do przemieszczania się zarówno na lądzie jak i w powietrzu pojazd wykorzystuje paliwo dostępne na zwyczajnych stacjach benzynowych. Na pełnym baku jest w stanie przelecieć blisko 700 km, osiągając prędkość 200 km/h.
Firma zamierza pokazać działający prototyp już 29 października na imprezie Pioneers Festival w Austrii. Twierdzi również, że projekt ten jest już w pełni gotowy do produkcji. Pozostaje więc tylko pytanie, kiedy… i za ile. No i czas chyba wyrabiać licencję pilota.
A poniżej zobaczyć możecie film, na którym pojazd startuje, ląduje i przemieszcza się po ulicy.