Gigant handlu internetowego eBay ogłosił plany zamknięcia
oddziałów w większości z 39 krajów, w których działają lokalne wersje
serwisu aukcyjnego. eBay zamierza o 10 procent zmniejszyć liczbę etatów
Portal aukcyjny poinformował, że zwolnienia obejmą 1.000 osób zatrudnionych na pełnych etatach oraz 600 pracowników tymczasowych.
"Taka decyzja nigdy nie jest łatwa, ale pozwoli ona nam na poprawienie naszych działań i umocnienie naszej zdolności do dalszego inwestowania w rozwój" - poinformował w oświadczeniu John Danahoe, prezes i dyrektor wykonawczy eBay.
eBay zamyka swój polski oddział.
- Nastąpi globalna centralizacja firmy. Oddziały Ebay znikną z większości krajów, w tym Polski. Zarządzanie koncernem i serwisami internetowymi w Europie będzie prowadzone z Londynu i szwajcarskiego Berna - wyjaśnił "Rz" Karol Świtała, rzecznik eBay.pl. Koncern zamierza zwolnić około tysiąca z 16 tys. pracowników. Osoby, które pozostaną w firmie, zostaną przeniesione do centrali eBay, bądź znajdą zatrudnienie w należących do koncernu serwisach PayPal lub Skype. Zmiany w strukturze firmy mają do końca roku przynieść ok. 70-80 mln dol. oszczędności.
Jednocześnie eBay zapowiedział, że wyda ponad 1,3 miliarda dolarów na zakup dwóch firm. Pierwsza z nich to serwis płatności internetowych Bill Me Later, za który portal zapłaci 945 milionów dolarów i połączy go ze swoim PayPal. Druga firma to duńska Den Blaa Avis, wydawca gazety i dwóch serwisów internetowych z ogłoszeniami, na zakup której eBay przeznaczy 390 milionów dolarów.
