Kinomaniak.tv pod lupą śledczych

Zespół wsparcia zwalczania cyberprzestępczości Komendy Wojewódzkiej
Policji w Olsztynie prowadzi śledztwo w sprawie zamkniętego w styczniu br. pirackiego serwisu
kinomaniak.tv, informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Kinomaniak.tv pod lupą śledczych
Źródło zdjęć: © chip.pl

Serwis, udostępniający nielegalnie w sieci ponad 10. tys. tytułów filmów i seriali, zaczął działać jesienią 2010 r. i dorobił się 1,5 mln użytkowników. Jego właściciele - mieszkańcy Olsztyna - zarabiali nie tylko na opłatach od internautów, ale dodatkowo na reklamach. Jednodniowy dostęp do bazy kosztował 2,5 zł, a dostęp bez ograniczeń - 370 zł.

Cztery osoby usłyszały już zarzuty prania brudnych pieniędzy i uczynienia z nielegalnego rozpowszechniania utworów audiowizualnych stałego źródła dochodu. Grozi im do ośmiu lat więzienia. Sprawę określa się jako rozwojową.

Kwoty jakimi obracano robią wrażenie. Prokuratura ma już dowody na przelanie 4,9 mln zł do banków w Hongkongu i świadczące o próbach przelewu kolejnych 69. tys. zł i 300 tys. euro. Pieniądze przekazywano potem z powrotem do kraju i tu wprowadzano je do obiegu. Stąd zarzuty prania brudnej forsy.

Okazuje się, że nie tylko kinomaniak trafił na celownik śledczych, podaje "DGP". Trwa już postępowanie w sprawie innego łamiącego prawo serwisu streamingowego - Weeb.tv. Jego serwery i właściciel mają się znajdować w Szczecinie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)