Katastrofa pod Pszczyną. Śmigłowiec Bell 429 runął na ziemię. Nie żyją dwie osoby

Katastrofa pod Pszczyną. Śmigłowiec Bell 429 runął na ziemię. Nie żyją dwie osoby

Katastrofa helikoptera Bell 429 pod Pszczyną
Katastrofa helikoptera Bell 429 pod Pszczyną
Źródło zdjęć: © YouTube
23.02.2021 11:07

Śmigłowiec Bell 429 rozbił się we wtorek ok. godziny 1:30 w nocy w okolicach Pszczyny. Do katastrofy doszło 300 metrów od lądowiska. Maszyną podróżowały cztery osoby. Dwie zginęły na miejscu, a pozostałe dwie zostały przewiezione do szpitala.

- Dwie osoby zginęły i dwie zostały ranne w wypadku helikoptera w okolicach Pszczyny w województwie śląskim - poinformował aspirant Tomasz Pokorny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie. Do katastrofy prywatnego śmigłowca doszło we wtorek około godz. 1:30 w nocy 300 metrów od lądowiska. Według nieoficjalnych informacji, jedną z ofiar jest znany 80-letni przedsiębiorca.

Jak przekazał oficer prasowy pszczyńskiej straży pożarnej, młodszy brygadier Mateusz Caputa, zgłoszenie o wypadku helikoptera napłynęło od okolicznych mieszkańców. Z jego relacji wynika, że śmigłowiec runął na ziemię w trudno dostępnym miejscu. - To teren silnie zalesiony, podmokły, z licznymi ciekami wodnymi, w pobliżu rzeki Dokawy. Akcję utrudniał też zalegający śnieg i bardzo gęsta mgła, ograniczająca widoczność do kilku metrów - wyjaśnia Caputa.

Po dotarciu na miejsce wypadku strażacy znaleźli dwie osoby zakleszczone we wraku. Zginęły one na miejscu. Pozostałe dwie osoby zdołały się wydostać z maszyny o własnych siłach. Ranną kobietę przewieziono do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, a mężczyznę do Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu. Placówki przekazały, że pomimo złamań i licznych potłuczeń stan tych osób jest stabilny, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Asp Tomasz Pokorny poinformował, że przyczyny i okoliczności wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Pszczynie oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

- Nie doszło do pożaru, nie doszło do wycieku paliwa. W tym zakresie nie było dodatkowych zagrożeń - powiedział w rozmowie z Polsat News brygadier Grzegorz Kołoczek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie. - Z informacji, które mam, kolejni eksperci z tej komisji prawdopodobnie dotrą tu koło południa. W tej chwili helikopter został zabezpieczony przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych, teren został dokładnie ogrodzony, jest pilnowany, otoczony kordonem policji - dodał.

Śmigłowiec Bell 429

Bell 429 to lekki, dwusilnikowy śmigłowiec opracowany przez Bell Helicopter i Korea Aerospace Industries. Maszyna posiada czterołopatowy wirnik nośny, którego łopaty są wykonane z materiału kompozytowego. Helikopter posiada szklany kokpit z trzyosiowym autopilotem w standardzie.

Standardowe podwozie śmigłowca to płozy, lecz Bell 429 posiada możliwość montażu chowanego podwozia kołowego. Helikopter może pracować z jednym niedziałającym silnikiem. Żywotność głównej przekładni wynosi 5 000 godzin między remontami, a przekładni wirnika ogonowego 3 200 godzin.

Śmigłowiec Bell 429
Śmigłowiec Bell 429© Flickr

Poniżej przedstawiamy podstawowe dane maszyny:

  • Napęd - 2 × Pratt & Whitney Canada PW207D1 (każdy o mocy 466 kW)
  • Średnica wirnika - 10,97 m
  • Długość - 12,7 m
  • Wysokość - 4,04 m
  • Masa startowa - 3 175 kg
  • Masa własna - 1 925 kg
  • Prędkość maksymalna - 273 km/h
  • Pułap - 6 096 m
  • Zasięg - 722 km
  • Liczba miejsc - pilot + 7 pasażerów

Pierwszy lot prototypu Bell 429 odbył się 27 lutego 2007 roku.

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)