Jak uporządkować kable - 5 dobrych sposobów

Telefon, komputer, telewizor, konsola, drukarka, tablet, lampka na biurku. Sprzętów, które wymagają prądu i ładowania mamy aż nadto. Ładowanie bezprzewodowe jest na razie w powijakach, skazani jesteśmy więc na kable. Kable zaś żyją własnym życiem, wszyscy o tym wiemy. Dlatego trzeba sobie z nimi radzić. Oto pięć sposobów na utrzymanie porządku pod biurkiem, które łatwo możecie wypróbować w domu.

Opisz poszczególne kable
Napisy do kabli można łatwo przyczepić za pomocą taśmy samoprzylepnej. Metodę tę najlepiej stosować w przypadku kabli ukrytych np. w dużym pokoju. W ten sposób zawsze będziesz wiedzieć, czy urządzenie które chcesz odłączyć jest telewizorem, konsolą czy może lampą. Sposób ten jest najłatwiejszy i najtańszy.

W przypadku miejsc, w których kable często są "w ruchu", czyli np. przy biurku, warto umieścić je tak, żeby były w zasięgu ręki, ale też żeby się nie plątały. Wykorzystać do tego można specjalne uchwyty, W ten sposób kable zawsze są na widoku, w zasięgu ręki, a jednocześnie można na pierwszy rzut oka wiedzieć, czy sięgamy akurat po ładowarkę do smartfonu czy kabel do głośników. Aby jeszcze bardziej ułatwić sobie życie, można poszczególne kable oznaczyć kolorowymi klipsami.

Kable ze sprzętów, z których korzystamy przy biurku, można też elegancko podwiesić na specjalnej maskownicy do kabli. Kupimy ją w popularnych sklepach z wyposażeniem mieszkań. Maskownicę instaluje się za biurkiem tak, żeby znajdujące się w niej kable nie leżały na ziemi. Ważna uwaga - takie przechowywanie ogranicza nam dostęp do kabli, więc dotyczy ono raczej urządzeń, które do prądu powinny być podpięte cały czas.

Sposobem na porządek pod biurkiem może być też rozwiązanie, jakie zostało zastosowane w naszej redakcji. To tuba na kable. Nie unikniecie co prawda pewnego chaosu na podłodze, ale przynajmniej kable, które prowadzimy do góry są spięte w jednym, schludnym pęku. Jeśli nie chcecie inwestować w specjalne urządzenie, można kable spiąć rzepem samoprzylepnym.

Ostatni sposób przeznaczony jest raczej dla majsterkowiczów, wymaga bowiem najwięcej wysiłku (i umiejętności). Niezbędna będzie tu płyta pilśniowa i wiertarka. Do płyty można przytwierdzić dowolną liczbę przedłużaczy i sprzętów, których uroda jest dyskusyjna. Płytę umieścić można na ścianie za biurkiem albo bezpośrednio pod jego blatem.
Joanna Sosnowska