To, że pracodawca ma prawo wiedzieć, co robimy w godzinach pracy, nie podlega dyskusji. Problem może się pojawić, gdy zechce on kontrolować nasze rozmowy telefoniczne czy korespondencję e-mail – czytamy w Dzienniku Internautów.
To, że pracodawca ma prawo wiedzieć, co robimy w godzinach pracy, nie podlega dyskusji. Problem może się pojawić, gdy zechce on kontrolować nasze rozmowy telefoniczne czy korespondencję e-mail – czytamy w "Dzienniku Internautów".
Warto poznać swoja prawa, a także to co wolno twojemu pracodawcy, a czego nie. Pracodawca ma prawo wiedzieć, w jaki sposób pracownicy spędzają czas w pracy, w jaki sposób korzystają z komputerów, telefonów czy samochodów służbowych. Nie oznacza to jednak, że wolno im wszystko. Granice stawia polskie prawo, a także przyzwoitość.
Stosowane do kontroli pracowników metody muszą być zgodne z prawem i proporcjonalne do wyznaczonych celów, a ich wprowadzenie musi być uzasadnione. Co więcej, musisz zostać o tym poinformowany –. czytamy w "Dzienniku Internautów".
A zatem, pracodawca ma prawo sprawdzić do kogo dzwonisz, w jakich godzinach i jak długo rozmawiasz, nie może jednak w żadnym wypadku podsłuchiwać twoich rozmów. Pracodawca ma pełne prawo kontroli stron www, które odwiedzasz w ciągu pracy, a także ma prawo wglądu w całość korespondencji wysłanej z twojego komputera. Z jednym wyjątkiem – nie ma prawa zajrzeć do twoich prywatnych listów, nawet wysłanych ze służbowej maszyny.
