Jak hakuje się iPhone'a? Google ci w tym pomoże
Google wypuściło potężne narzędzie służące do hakowania iPhone'ów. Zostało ono udostępnione do powszechnego użytku. Co Google chce w ten sposób uzyskać?
12.12.2017 14:35
Twórca narzędzia nazywa się Ian Beer. Jest ekspertem ds. bezpieczeństwa, "etycznym hakerem" i należy do Google Project Zero - kolektywu badaczy, którego celem jest zapewnienie ochrony każdemu oprogramowaniu.
Jak wypuszczanie hakerskiego oprogramowania może wpływać na rozwój bezpieczeństwa? Beer twierdzi, że w ten sposób udostępnia innym badaczom zbadanie i przetestowanie warstw systemu iOS. Tak chce dotrzeć do największej liczby osób zajmujących się tego typu zagadnieniami.
Ekspert sądzi, że dzięki zaangażowaniu dużej ilości osób, może spodziewać się napływu wielu raportów o błędach.
"iPhone to jedno z najtrudniejszych urządzeń konsumenckich do hakowania, a naukowcy, którzy potrafią to zrobić i znaleźć w nim błędy, rzadko je zgłaszają" - mówi Beer, w rozmowie z Motherboard.
Nie trzeba mówić, że to nie wygląda na bezpieczne rozwiązanie. Jest to wręcz szalony pomysł. Na szczęście oprogramowanie zostało stworzone na przedostatnią wersję systemu iOS, dzięki czemu nie działa na najnowszej wersji, po aktualizacji.
Nawet jeśli działanie ma rzeczywiście na celu poprawę bezpieczeństwa, to dlaczego Google miałoby chcieć poprawić działanie systemu konkurencji? Co o tym sądzicie?