Jeden z amerykańskich dostawców Internetu - firma Comcast - odciął od Sieci część swoich użytkowników, ponieważ... pobierali zbyt dużo danych. Przedstawiciele Comcastu tłumaczą swoją decyzję faktem, iż odłączeni użytkownicy tak mocno obciążali łącza, że inni klienci firmy doświadczali spowolnienia na swoich łączach.
Firma odmówiła podania informacji na temat liczby odłączonych klientów. Comcast zapewnił jednak, że jest ich niewielu. Odłączenie nie odbyło się z dnia na dzień - problematyczni klienci mieli miesiąc na rozwiązanie problemu. Mogli albo pobierać mniej, albo wykupić szybsze łącze. Ostatecznie część klientów odłączono od Sieci.
Wiadomo już, że co najmniej jeden z takich klientów złożył do sądu skargę argumentując, że umowa z Comcastem daje mu prawo do całodobowego nieograniczonego dostępu do Sieci. Problem staje się coraz bardziej poważny. Specjaliści coraz częściej informują, że obecna infrastruktura w USA nie jest gotowa na rozpowszechnienie się coraz bardziej popularnych usług, takich jak online'owa telewizja wysokiej rozdzielczości czy gry sieciowe.
Problem polega na tym, że firmy, chcąc przyciągnąć klientów, oferują im kolejne usługi, nie zwracając uwagi na fakt, że posiadane przez nich łącza nie są w stanie przesłać odpowiedniej ilości danych gdy zażąda ich duża liczba klientów.
