Internauci złapali bandytę w godzinę
Nowojorska policja od trzech tygodni poszukiwała bandyty, który 9 marca dopuścił się wyjątkowego rabunku na jednym z mieszkańców Nowego Jorku. Bezradni policjanci w akcie desperacji postanowili zwrócić się o pomoc do internautów.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 13:29
Po opublikowaniu na jednym z serwisów internetowych nagrania przedstawiającego rabunek, na wynik nie trzeba było długo czekać. Po zaledwie godzinie od opublikowania nagrania, użytkownik serwisu nymag.com podpisujący się jako secretsout zamieścił dość krótki komentarz o następującej treści:
_ https://www.facebook.com/Stugotz27 - prawdopodobnie link do podejrzanego. Zajmijcie się nim chłopaki _
Link prowadził do profilu 21-letniego Aidana Folana, który umieścił na nim zdjęcia zrobione kilka godzin przed dokonaniem napadu. Charakterystyczna bluza z symbolami jednego z uniwersyteckich bractw ("alfa phi delta") okazała się doskonałym sposobem na identyfikację sprawcy.
Trzy tygodnie bezowocnego śledztwa, w porównaniu z niecałą godziną, podczas której zwykły użytkownik sieci ustalił tożsamość sprawcy stawia nowojorską policję w dosyć niekorzystnym świetle. Choć trzeba przyznać, że sam pomysł zwrócenia się o pomoc do społeczności internetowej jest godny pochwały. Przypadek ten pokazuje również, jak wiele informacji dostępnych dla każdego zainteresowanego publikujemy w sieciach społecznościowych, które już teraz monitorowane są przez największe agencje bezpieczeństwa na świecie.
Amerykańskie media informują, że sprawca napaści został już schwytany i postawiono mu zarzuty. Natomiast facebookowy profil Aidana Folana zapełnia się cały czas setkami komentarzy wzburzonych internautów, którzy w niewybrednych słowach piszą, co myślą o zachowaniu właściciela profilu. Trzeba przyznać, że dopuścił się on ohydnego czynu i zasługuje na słowa krytyki, jednak dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok, a więc do kiedy sąd nie udowodni jego winy, internauci nie powinni przeprowadzać takiego publicznego linczu.
Źródło: chip.pl, JG, WP.PL
-/jg/jg
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Brytyjscy sprzedawcy ostro krytykują nowego Xboxa"