Gdy designer ultrabooka HP Spectre usiadł do deski kreślarskiej, w głowie miał jedną myśl: zaprojektować laptopa, którego będzie można bez wstydu wyciągnąć z najnowszej torebki Louis Vuitton. HP Spectre to chyba najlepiej wyglądający laptop.
HP Spectre nie jest laptopem idealnym. Z jednego prostego powodu, taki laptop po prostu nie istnieje. Dla każdego idealny laptop będzie musiał mieć inne cechy. Dla pracownika biurowego, który dużo pracuje w Excelu, niezbędny będzie duży ekran i klawiatura numeryczna. Grafikowi również przyda się duży ekran oraz dedykowana karta graficzna. Gracz będzie natomiast oczekiwał najmocniejszych podzespołów i kolorowego podświetlenia (bez, którego wydaje się, że komputery dla graczy nie mogą istnieć).
HP Spectre 13 waży zaledwie 1,1 kg
HP Spectre 13. Laptop dla każdego?
Także HP Spectre nie jest idealnym laptopem dla każdego. Jest natomiast laptopem, którego każdy chciały mieć. Spectre jest szybki i płynny, to zasługa procesora Intel Core ósmej generacji, dysku SSD oraz 8 GB pamięci RAM. Spectre oferuje świetny obraz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli z dotykowym ekranem. Spectre to też przyzwoity dźwięk, jak na urządzenie tych rozmiarów. Ale chyba tym, co wyróżnia tego laptopa spośród morza innych jest jego design i styl.
Spectre to twarde, a zarazem delikatne złote linie w grafitowej obudowie. Zawiasy koloru złota przywodzą na myśl biżuterię lub ekskluzywne, męskie zegarki. Nie ma tutaj najmniejszego elementu, który nie byłby dokładnie przemyślany i który zanurzałby elegancki styl laptopa. Jeśli o urządzeniu elektronicznym można powiedzieć, że jest piękne, to HP Spectre taki właśnie jest.
HP Spectre 13. Elegancja i moc
HP Spectre jest niezwykle smukły i lekki. W najgrubszym miejscu liczy sobie zaledwie 11 milimetrów, a waży niecałe 1100 gramów. Przy tak małych gabarytach inżynierom udało się nawet zmieścić w obudowie aktywne chłodzenie, co pozwoli na wytężoną pracę urządzenia. Plusem jest to, że jest ona umieszczona w tylnej części laptopa przez co nie „podgrzewa” piszących na klawiaturze dłoni.
W najgrubszym miejscu mierzy 11 mm
Projektanci HP Spectre podeszli dość radykalnie do kwestii portów i wejść w laptopie. Tych jest dokładnie cztery: jedno wejście słuchawkowe oraz trzy porty USB-C, z których jeden służy do ładowania laptopa. Oznacza to, że nie podłączymy do HP Spectre peryferiów przez najpopularniejszy obecnie USB-B. Mogą to być myszki (także te bezprzewodowe, bo one potrzebują „wtyczki z odbiornikiem”, która często jest właśnie na USB-B), pendrivy, dyski zewnętrzne, drukarki czy kable internetowe Ethernet, Itp. USB-C to zdecydowanie przyszłość w urządzeniach mobilnych, na razie jednak w kwestii urządzeń do komputerów króluje USB-B. Korzystając z HP Spectre trzeba będzie zaopatrzyć się w przejściówkę, przynajmniej na początku.
Złote zawiasy przypominają elemnt biżuterii
Minimalna liczba złącz może być minusem, ale służy konkretnemu celowi
Brak portów USB-B może nie wszystkim się spodobać, jest jednak świadomym i konsekwentnym wyborem projektantów HP Spectre – wszystko, aby laptop był cienki i lekki. Innym elementem, który nie każdemu może się spodobać jest szeroka, dolna ramka pod ekranem. Trend jak najcieńszych ramek trafił już bowiem ze smartfonów do ultrabooków i ich producenci często chwalą się, że ich ekrany zajmują 95 proc. i więcej powierzchni. W HP Spectre dolna ramka jest natomiast dość spora. Nie jest to jednak wada tego laptopa, a po prostu cecha. Ramka elegancko komponuje się z urządzeniem i sprawia, że pasek zadań w Windowsie jest wyżej niż gdyby ramki nie było. Dzięki temu wzrokiem nie trzeba uciekać specjalnie nisko.
Klawiatura w HP Spectre ma przyjemny, wyraźny skok i miłe dla oka białe podświetlenie. Jedyny minus jaki w niej znalazłem, to rozmieszczenie klawisza ALT, który jest przesunięty w prawo względem większości klawiatur biurkowych na jakich pracuję. Jednak jest to jedyna „zła” rzecz, jaką o tym laptopie jestem w stanie powiedzieć.
Jeśli szukasz porządnego laptopa, a dodatkowo liczy się dla ciebie wygląd, to HP Spectre może być idealnym wyborem. Jeszcze nie spotkałem osoby, która powiedziałaby o nim „eh, średni”. Jedyny komentarz, to słowa zachwytu.
