Google I/O 2012: Nexus Q, nietypowy odtwarzacz multimedialny

Google I/O 2012: Nexus Q, nietypowy odtwarzacz multimedialny

Google I/O 2012: Nexus Q, nietypowy odtwarzacz multimedialny
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
28.06.2012 10:43, aktualizacja: 28.06.2012 10:53

Tego nikt się nie spodziewał. Urządzenie Ma 116 mm średnicy, wazy 923 gramy i ma wbudowany 25 W wzmacniacz. We wnętrzu urządzenia znajduje się 1 GB pamięci RAM, 16 GB flash, 2-rdzeniowy procesor OMAP4460 i GPU SGX540, a także Wi-Fi, Bluetooth oraz NFC.

Kształt to nie jedyny wyróżnik Nexus Q - uwagę przykuwa również pasek LED wyświetlający 3. kolory RGB. Ponadto górna część kuli jest potencjometrem głośności – zaś gdy ją dotkniemy dłonią, możemy wyciszyć muzykę.

Nexus Q działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 4.0. ma optyczne wyjście TosLink (S/PDIF), port RJ45 (Ethernet 10/100BASE-T), Micro HDMI, Micro USB oraz 4 gniazda jack. No dobrze, ale czym jest Nexus Q? To urządzenie, które stawiamy w salonie i sterujemy nim za pomocą telefonu lub tabletu przez użycie odpowiedniej aplikacji. Wszystko, co pojawi się na ekranie komórki, zostanie przesłane do Q i wyświetlone na dużym ekranie, do którego możemy podłączyć dobre głośniki. Jak podkreśla Google - bez pobierania, synchronizowania i tym podobnych rzeczy.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Co możemy w ten sposób odtwarzać? Muzykę, filmy i programy telewizyjne, YouTube. Ciekawą opcją jest Party, funkcja umożliwiająca odtwarzanie muzyki z różnych urządzeń. Przyda się wtedy, gdy wpadną do nas znajomi i zechcą coś na puścić, lub my wybierzemy się do nich. Warunek –. musi być Q oraz telefon lub tablet z Androidem.

Do odtwarzacza można dokupić głośniki Traid Bookshelf. Kosztują 39. dolarów, ważą ponad 6 kg, mają 2,5 cm głośnik wysokotonowy oraz 16,5 cm głośnik średnio-niskotonowy. Zakres przenoszenia to od 75 Hz do 20 kHz. Do głośników należy jeszcze dokupić kabel audio, również dostępny na stronie Nexus Q.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)