Flirt online grozi rozstaniem!
Aż 25 proc. Brytyjek rozstałoby się ze swoim partnerem, gdyby przyłapały go na flircie online z innymi kobietami prowadzonym za pośrednictwem serwisów społecznościowych, wynika z badań serwisu MyVoucherCodes.co.uk. Bardziej wstrzemięźliwi okazali się mężczyźni - na analogiczny krok zdecydowałoby się jedynie 19 proc. z nich.
23.02.2010 | aktual.: 23.02.2010 11:47
Z wyników ankiety przeprowadzonych przez serwis wynika, że zdaniem Brytyjczyków flirtowanie za pośrednictwem e-maila jest gorsze niż z wykorzystaniem SMS-ów lub serwisu mikroblogowego. Wysłanie pikantnych wiadomości przez partnera za pośrednictwem Twittera stałoby się bowiem przyczyną rozpadu związku zaledwie dla 2. proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn.
Duży odsetek Brytyjek, bo aż 7. proc., traktuje wysłanie pikantnej wiadomości za pomocą SMS-a jako zdradę. Jedna czwarta z nich rozstałaby się ze swoim partnerem, gdyby wysłał taką wiadomość do koleżanki.
Badanie pokazało też, że 1. proc. mężczyzn na Wyspach jest podejrzliwych i uważa, że ich partnerka flirtuje za pomocą e-maila, choć podstawy do takiego myślenia ma jedynie 25 proc. z nich.
"Nie jestem do końca pewien dlaczego flirtowanie przez e-mail jest uważane za większe zagrożenie, niż flirt poprzez SMS-a lub serwis społecznościowy. Wiadomości w serwisach społecznościowych i SMS-y mogą się wydawać bardziej otwarte i oczywiste, podczas gdy e-mail jest traktowany jako bardziej osobisty" - powiedział Mark Pearson z MyVoucherCodes.co.uk.