Firefox najgorszą przeglądarką internetową!
Kilka dni temu specjaliści w mierzeniu wydajności zaktualizowali do wersji drugiej swój test przeglądarek – Peacekeeper. Jak twierdzi producent, benchmark pomoże wybrać najlepszą przeglądarkę, zwłaszcza gdy korzystasz z takich stron jak Facebook, Twitter, oglądasz dużo YouTube, czy przeczesujesz zawartość Amazon jak i eBay. Ponadto podkreśla, że poszczególne testy składowe starają się jak najdokładniej symulować czynności wykonywane przez użytkowników.
04.10.2011 | aktual.: 04.10.2011 15:39
Test można uruchomić na dowolnym urządzeniu, czyli komputerze PC, notebooku, netbooku, tablecie, smartfonie, czy czymkolwiek innymi. Działa zarówno pod kontrolą Windows, Mac, Linux, Android, iOS itp.
W skład Futuremark Peacekeeper wchodzi kilka testów, które badają różne kategorie możliwości przeglądarek. Od zgodności ze standardem HTML5. przez mierzenie wydajności renderowania, aż po manipulowanie tekstem.
W teście możliwości HTML5 Peacekeeper bada zgodność z formatami wideo/WebGL, ale nie bierze pod uwagę Flasha. Najlepszy wynik osiągnął Chrome. Obsługuje WebM, Theora, H264. a także WebGL. Firefox wypada nieco gorzej ze względu na brak H264. Opera prócz H264 wciąż nie zna WebGL. Najgorzej prezentuje się IE9. Z wideo obsługuje jedynie H264, o reszcie można zapomnieć.
Ten test sprawdza zdolność przeglądarki to renderowania i modyfikowania elementów stron internetowych. W skład kategorii wchodzą dwa testy. Pierwszy z nich symuluje zdolność do manipulowania dużymi ilościami elementów. Drugi symuluje zachowania związane z fizyką (odbijanie i uszkodzenia). Różnica między Chrome 1. a Firefox 7 jest olbrzymia. Zaskakująco dobrze radzi sobie Opera oraz IE.
Canvas to kolejny fragment HTML5. Umożliwia rysowanie i manipulowanie grafiką bez konieczności używania dodatkowych pluginów. Tutaj ponownie Chrome na szczycie, ale Firefox radzi sobie niewiele gorzej. Stawkę zamyka Internet Explorer.
DOM, czyli Document Object Model jest standardowym API JavaScript używanym do tworzenia dynamicznych stron internetowych. Jak mówią twórcy, testy symulują metody tworzenia typowych stron i bazują na doświadczeniu i możliwościach bibliteki jQuery. A z niej korzysta m.in. Google, Dell, digg, NetFlix, Mozilla, Wordpress, czy Drupal. Jednostka ops oznacza liczbę operacji na sekundę. Tym razem na pierwsze miejsce wysuwa się Opera.
Trudne słowo –. parsowanie. Test polega na manipulowaniu tekstem na różne sposoby. Zastępowanie, wyszukiwanie, zaznaczanie itp. Ponownie Chrome na pierwszym miejscu, zaś ostatni Firefox.
Podsumowanie
Wszystkie powyższe testy składają się na wynik ogólny. Futuremark twierdzi, że najlepszy jest Chrome, a jego przewaga nad drugą w kolejności Operą sięga niemal 50%. Następne miejsce to Internet Explorer 9. który traci przez wciąż słabą obsługę HTML5 (np. brak obsługi drag&drop, często używanej w Gmailu). Zaskakująco słabo prezentuje się Firefox 7. Mocny w zgodności ze standardami wideo, ale wciąż niezbyt wydajny.
Ekscytując się wynikami testu należy pamiętać, że Peacekeeper bada tylko wydajność oraz zgodność z kilkoma standardami. Test nie mówi zupełnie nic o bezpieczeństwie, jak i o możliwościach interfejsu poszczególnych aplikacji. Pokazuje jednak, że Mozilla wciąż nie może nadążyć z rozwojem przeglądarki Firefox. Internet Explorer 9 po raz kolejny potwierdza, że jest szybki. Opera, pomimo braku akceleracji GPU, zrobiła dużo zamieszania w testach wydajności, ale pod względem możliwości HTML5 również nie jest najgorzej. Jednak jakby na to nie patrzeć - wciąż nie istnieje żaden rozsądny argument, który przekona mnie do porzucenia Google Chrome.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Chrome szybszy niż jego użytkownicy"