Ekstremalne maszyny
Niektóre z nich są tak gigantyczne i przez to tak potworne, że naprawdę mogą się jeszcze komuś przyśnić. Inne zaś są wynikiem postępującej miniaturyzacji, która sprawia, że niektóre urządzenia nie przekraczają już rozmiaru paznokcia. Które są fajniejsze? Trudno to ocenić. Wiemy jedno - zarówno jedna, jak i druga grupa mocno pobudza naszą wyobraźnię.
Bagger 288
Potwór wybudowany w niemieckich zakładach Kruppa w roku 1978. I choć teoretycznie jest koparką, to użycie wobec tego czegoś słowa "koparka" zakrawa chyba na jakieś świętokradztwo. Bagger ma 96 metrów wysokości, 220 metrów długości. Obecnie stacjonuje w niemieckim Garzweiler, gdzie wyciąga z wnętrza Ziemi 100 milionów ton węgla rocznie, co stanowi 15 proc. zapotrzebowania na energię całego kraju i co zasila aż pięć elektrowni produkujących 10 000 megawatów energii na rok. Samo uruchomienie Baggera 288 pożera 16,5 megawata. Potrafi się również przemieszczać – pokonuje od 2 do 10 metrów na minutę, czyli jeździ z prędkością od 0,1 do 0,6 km/h. A kiedy już pokonuje wyznaczoną trasę, potrafi nawet pożreć buldożer i to tak, jakby to była mała kanapeczka.
źródło: Gizmodo.pl
MicroEmissive Displays
Ten najmniejszy telewizor świata ma już kilka lat, ale nikt jeszcze nie przebił jego rozmiaru połowy znaczka pocztowego. Ten mikrotelewizor ma wymiary 3.84 mm x 2.88 mm i wyświetla obraz w rozdzielczości 160 x 120. O dziwo nie stworzyli go Japończycy, a Szkoci. Firma MicroEmissive Displays nie przetrwała jednak i zdążyła już zbankrutować.
źródło: Gizmodo.pl
Liebherr T282B
Ciężarówka monstrualna, transportująca 400 ton z maksymalną prędkością 64 km/h. Sam już jej silnik waży 10,5 tony i jest 90-litrowym dieslem o mocy 3650 koni mechanicznych. Oczywiście jeśli bardzo chcecie, możecie sami sprawić sobie takie cudo, a będzie was to kosztować zaledwie 3,5 miliona dolarów.
źródło: Gizmodo.pl
Najmniejszy samochód zasilany energią słoneczną
Dla kontrastu mamy coś trochę mniejszego, a nadal będącego samochodem. Aczkolwiek raczej sobie nim nie pojeździcie, biorąc pod uwagę, że jego wymiary to 3.3 cm x 2.2 cm x 1.4 cm.
źródło: Gizmodo.pl
Crawler
Transporter używany przez NASA do przenoszenia rakiet Saturn IB i Saturn V biorących udział w misjach Apollo. Nie używa się go od roku 2011, ale wciąż robi wrażenie, długi na 40 metrów i ważący ponad 2700 ton. Napędzają go dwa silniki, każdy o mocy 2750 koni mechanicznych.
źródło: Gizmodo.pl
Swiftpoint SLIDER
Możecie wierzyć lub nie, ale to coś jest ponoć znacznie wygodniejsze w użytkowaniu od zwykłej, klasycznej myszy.
źródło: Gizmodo.pl
Ruchomy taśmociąg F60
Zbudowany w dawnej NRD, długi na 502 metry, wysoki na 80 i ważący 11 000 ton. Po 13 miesiącach przestano go użytkować, zarówno z powodów ekonomicznych, jak i politycznych. Może się przemieszczać, ale obecnie spoczywa w zamkniętej kopalni Klewittz-Nord, gdzie miejscowi mieszkańcy nazywają go "leżącą wieżą Eiffla". Od której, nota bene, jest zresztą znacznie większy.
źródło: Gizmodo.pl
Raspberry Pi
Taki gigantyczny taśmociąg spokojnie obsłużyłby ten niewielki komputer. Raspberry Pi może i jest zaledwie wielkości karty kredytowej, ale ma procesor ARMv6 700 MHz (który jest w stanie pociągnąć Quake'a 3), 256 megabajtów RAM-u, porty audio, HDMI, USB. bootowalny dysk w postaci karty SD i kosztuje zaledwie około 70 złotych.
A jest jeszcze Space Cube, maleńka kostka z procesorem 300 Mhz, gigową kartą CompactFlash do przechowywania danych, 64 megabajtami pamięci DDR SDRAM, portem USB, wyjściem VGA oraz gniazdami na jacki.
źródło: Gizmodo.pl
Komatsu D575A-3SD
Buldożer jest napędzany 12-cylindrowym dieslem o nazwie SA12V170E i mocy 1150 koni mechanicznych. Dzięki temu ten kolos przepchnie bez problemu 220 ton, a na jego "łychę" da się załadować z kolei blisko 160 ton.
źródło: Gizmodo.pl
Najmniejszy dysk twardy świata
Ta Toshiba ma niewiele pond dwa centymetry długości, ale oprócz tego jest normalnym dyskiem twardym o pojemności 8 GB. 15 lat temu nikt nie byłby sobie w stanie tego nawet wyobrazić.
źródło: Gizmodo.pl
