Eksplozja śmiechu i dobrej zabawy – oto gra, która rozerwie każde towarzystwo!
Długie letnie dni sprzyjają aktywnościom na świeżym powietrzu. Pod wieczór w nasze życie potrafi jednak wkraść się nuda, która izoluje od siebie członków rodziny czy grupy przyjaciół spędzających razem wakacje. Jak zachęcić ich do wspólnej zabawy? Wystarczy mieć w kieszeni pewien międzynarodowy bestseller.
W trakcie Tech Summer Challenge członkowie redakcji WP Tech po raz kolejny udadzą się w teren, by sprawdzić, jak w survivalowych warunkach poradzi sobie nowoczesna elektronika. Poza prowiantem, śpiworami i kuchenką gazową zabiorą ze sobą jeszcze coś, co pozwoli im zrelaksować się po ciężkim dniu i odpocząć od wszechobecnych ekranów. Tym czymś są "Eksplodujące Kotki" – karcianka, która w trakcie 15 minut zabiera graczy w wybuchową przygodę.
Tajemnica dobrej zabawy? Koty i... adrenalina!
Jeśli lubicie przeglądać memy i śmieszne komiksy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie raz natknęliście się na prace Matthew Inmana – rysownika, który prowadzi bloga The Oatmeal. W 2015 r. Inman wraz z dwójką przyjaciół postanowił wrzucić na Kickstartera projekt opracowanej przez nich gry. "Eksplodujące Kotki", o kresce tak dobrze znanej fanom The Oatmeal, osiągnęły wymagany próg w zaledwie 8 minut od startu kampanii. Ostatecznie projekt zebrał rekordową na tamten czas kwotę 8,7 mln dolarów.
Gra Eksplodujące Kotki - Dla kochających koty i wybuchy
Co sprawiło, że karcianka podbiła serca graczy, zanim jeszcze zobaczyli ją na swoich stołach? Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o… koty! Inman, będący sam wielkim kociarzem, stworzył tytuł dla ludzi takich jak on – uwielbiających absurd, mruczące futrzaki i wybuchy!
W efekcie powstała gra, którą można porównać do rosyjskiej ruletki. Gracze co turę ciągną kartę z zakrytego stosu do momentu, aż nie trafią na eksplodującego kotka – osoba, która go wyciągnie z talii, wybucha, czyli odpada z rozgrywki. Zwycięża gracz, który jako ostatni zostanie przy życiu.
Imprezowy potencjał
Oczywiście w całej talii znajdziemy także arsenał przeróżnych kart akcji specjalnych, które ostro podkręcają rywalizację. Są tu na przykład ataki, dzięki którym my sami nie musimy ciągnąć karty, ale za to kolejny gracz musi odkryć aż dwie. Mamy też akcje pozwalające ukraść coś przeciwnikowi z ręki, anulować jego zagranie czy rozbroić wybuchającego kotka.
Rozgrywka jest naprawdę szybka, ilustracje są pełne specyficznego humoru, pudełko ma kompaktowe wymiary, a zasady są tak przystępne, że możne je wytłumaczyć każdemu w minutę – to dlatego "Eksplodujące Kotki" nadają się nie tylko na biwak czy inny wakacyjny wypad, ale sprawdzą się także na domówce, imprezie integracyjnej czy spotkaniu ze znajomymi w pubie.
Któż bowiem nie lubi nieoczekiwanych zwrotów akcji, złośliwostek, rosnącej stopniowo adrenaliny i… kotków?
Wielowymiarowa zabawa
"Eksplodujące Kotki" zdobyły tylu fanów na całym świecie, że twórcy nie poprzestali na jednej części! Na ten moment w polskiej dystrybucji znajdziemy trzy dodatki i kilka rozmaitych części samodzielnych urozmaicających grę.
Mamy tu chociażby edycję tylko dla dorosłych z bardziej perwersyjnymi opisami i grafikami, wariant zombie, w którym eksplodujący gracz może jeszcze wstać z grobu i zemścić się na pozostałych, edycję imprezową, pozwalającą bawić się nawet 10 osobom jednocześnie czy wydane w ubiegłym roku "Eksplodujące Kotki: Przepisy na Kotastrofę" rozszerzające zabawę o 13 nowych wariantów gry.
Co więcej, dla tych, którzy nie mają z kim grać na żywo, opracowano grę na Nintendo Switch i smartfony! Użytkownicy Netflixa mogą nawet pobrać ją za darmo i bawić się w trybie solo lub z innymi graczami przez internet.
A jeśli to futrzaste uniwersum podbiło już wasze żądne wybuchów i eksplozji serducha, to na koniec przypominamy, że jeszcze w tym roku pojawi się animowany serial na Netflixie! Animacja opowie o odwiecznym konflikcie Nieba z Piekłem, na skutek którego Bóg i Diabeł pojawiają się na ziemi w ciałach tłuściutkich domowych kotów. Tym samym, bez względu na to, czy lubicie gry bez prądu, czy gry wideo lub seriale w świecie "Eksplodujących Kotków", dla każdego znajdzie się coś miłego.