E‑handel elektroniką wciąż w powijakach
W dobie internetu, entuzjaści elektroniki z pewnością kupują nowe gadżety przez internet. Prawda? Nie, nieprawda. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
W dobie internetu, entuzjaści elektroniki z pewnością kupują nowe gadżety przez internet, prawda? Nie, nieprawda. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
NPD Group postanowiło sprawdzić, jak się ma rynek e-handlu elektroniką w porównaniu do tradycyjnej formy sprzedaży. I, jak się okazuje, tak jak większość Amerykanów czyta dużo artykułów w internecie, zanim kupi swoje wymarzone urządzenie, tak potem idzie po nie do sklepu. Tylko 1. procent ankietowanych stwierdziło, że nowy telewizor najprawdopodobniej kupiłoby przez internet, mimo iż 56 procent deklaruje, że najpierw poczytałoby o nim w sieci.
Nie chodzi jednak tylko o telewizję. Tak samo niechętnie kupowane są przez internet odtwarzacze Blu-ray (2. procent), kamery cyfrowe (21 procent) czy telefony komórkowe (23 procent). Najchętniej przez sieć kupowane są komputery i oprogramowanie (oba 34 procent), czytniki e-booków (32 procent) i aparaty cyfrowe (30 procent).
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Robot najlepszym przyjacielem staruszków"