DARPA pokazała naboje, które same trafiają w cel
Już od kilku lat wiadomo było, że DARPA (amerykańska agencja obrony) pracuje nad inteligentnymi pociskami do karabinów, przypominającymi trochę miniaturowe, zdalnie naprowadzane rakiety. Ale co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć.
Inteligenta amunicja, w którą prawdopodobnie już w przyszłym roku wyposażona będzie amerykańska armia, wykorzystuje technologię, określoną jako EXACTO (EXtreme Accuracy Tasked Ordnance). Wbudowane mikroprocesory i sensory optyczne pozwalają na zmianę toru lotu pocisku, dzięki czemu dużo łatwiej trafić w cel, niezależnie od panujących warunków.
Jak to działa? Pociski łączą się ze zdalnym systemem monitorowania i sterowania, który to z kolei otrzymuje na bieżąco informacje bezpośrednio z celownika broni. Dzięki nim jest w stanie dokonać drobnych korekt w torze swojego lotu, uwzględniając zmienne warunki środowiskowe – wiatr, opady deszczu czy śniegu. Mało tego, potrafi również zareagować na zmianę pozycji samego celu. Tyle można przynajmniej przeczytać na stronie samego projektu. Bardziej szczegółowych, technicznych informacji dotyczących sposobu jego działania DARPA rzecz jasna nie podaje.
Zastosowanie takiej technologii sprawia, że o ile do obsługi takiej broni wciąż potrzebny będzie doświadczony żołnierz (absolutnie nie zwalnia ona z obowiązku celowania), to już po wystrzeleniu pocisku będzie on mógł mieć pewność, że żadne niespodzianki nie wpłyną na efektywność jego strzału.
Projekt rozwijany jest przede wszystkim z myślą o snajperach. Już w 2010 roku amerykańska agencja informowała, że po wojnach w Iraku i Afganistanie zapotrzebowanie na dobrze wyszkolonych snajperów wzrosło dramatycznie, podobnie jak na sprzęt, który jest w stanie zmaksymalizować ich efektywność. Dzięki użyciu technologii EXACTO dwuosobowe drużyny, złożone z obserwatora i strzelca, będą skuteczniejsze niż kiedykolwiek, radząc sobie nawet z poruszającymi się celami w bardzo trudnych warunkach.
W ramach pierwszego zastosowania EXACTO zaprezentowane zostały naboje typu .50 BGM (12,7×99 mm), wykorzystywane właśnie w karabinach snajperskich. Dzięki nim możliwe jest trafienie do celu z odległości około 2-2,5 kilometra. W praktyce oznacza to, że korzystający z nich snajper może pozostawać całkowicie niewidoczny dla celu.
System w akcji możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Czy już czas na szafirowe szkło w smartfonach?
