Intel jest w stanie ( przynajmniej teoretycznie ) obniżyć ceny swoich najtańszych czterordzeniowych procesorów do 100 dolarów - informuje serwis Fudzilla. Koncern nie robi tego gdyż... nie musi. Czterordzeniowce sprzedają się dobrze, a firma dużo zainwestowała w marketing.
Mimo iż nie w każdym przypadku procesor czterordzeniowy będzie bardziej wydajny od dwurdzeniowego - szczególnie gdy istnieje duża różnica w częstotliwości pracy zegara - to klienci przedkładają kości z czterema rdzeniami nad układy z dwoma rdzeniami. Dlatego też klienci tak czy inaczej kupują czterordzeniowce w obecnych cenach.
Intela nie zmusza do redukcji cen także sytuacja rynkowa. AMD nie jest w stanie przedstawić konkurencyjnej oferty - największy producent procesorów nie musi więc wykonywać ruchu, który znacznie pogorszyłby jego wyniki finansowe. Jednak sam fakt, iż posiada takie możliwości, świadczy o tym, że gdyby AMD rozpoczęło sprzedaż godnych uwagi, konkurencyjnych czterordzniowców, Intel będzie w stanie rozpocząć serię obniżek i wywołać wojnę cenową. To z kolei byłoby niebezpieczne dla koncernu AMD, znajdującego się w nienajlepszej kondycji finansowej.
