Zobacz też
Dwóch rosyjskich pilotów wylądowało na polu kukurydzy pod Moskwą po tym, jak z samolotem zderzyło się stado ptaków. Do katastrofy doszło 15 sierpnia. Maszyna wystartowała z lotniska Żukowskij i leciała do Symferopola. Na pokładzie znajdowały się 233 osoby. 74 osoby, w tym 19 dzieci, zostały ranne. 6 hospitalizowano. Do zderzenia doszło tuż po starcie. Lot trwał ledwie 2 minuty. Piloci lądowali z popsutym silnikiem i bez podwozia. Rosjanie nazywają manewr cudem, bo nikt nie zginął. Według relacji pasażerów, smród spalenizny zaczął być wyczuwalny zaraz po starcie. Na dodatek załoga nie poinformowała ich o awaryjnym lądowaniu, dlatego zaraz po przyziemieniu wybuchła panika. Kreml ogłosił pilotów bohaterami narodowymi. Zapowiedziano przyznanie im najwyższych nagród państwowych.