Co lepsze - Lotto czy Eurojackpot? Ekspert wylicza

Trafienie szóstki w totka to marzenie wielu Polaków. Od jakiegoś czasu w Polsce dostępna jest też popularna w Europie loteria Eurojackpot, w której można wygrać ponad 300 milionów złotych w kumulacji. Co wybrać? Pewnej podpowiedzi udziela nam... matematyka.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Grzegorz Burtan

W polskiej loterii również zdarzały się niesamowite kumulacje - wygrane dochodziły nawet do 56 milionów złotych. A wystarczy wydać tylko kilka złotych, prawda? Prawda. Prawdą jest też to, że wygrana na loterii graniczy z cudem. A czy "większym cudem" będzie inwestycja w kupon loterii krajowej, czy europejskiej?

Zapytaliśmy o to Łukasza Burego, matematyka pracującego w Centrum Nauki Kopernik. Specjalnie dla WP Tech postanowił wyliczyć, która loteria daje większą szansę powodzenia.

- Przede wszystkim z matematycznego punktu widzenia trzeba odróżnić dwa pojęcia. Mamy prawdopodobieństwo wygranej oraz oczekiwaną wartość wygranej, o której można myśleć jako średnim zysku - tłumaczy ekspert. - W języku potocznym często tych pojęć używa się wymiennie, ale jest to błąd, często zresztą wykorzystywany, żeby nami sprytnie manipulować - podkreśla.

Gdzie są większe szanse

Bury wyjaśnia, że pierwsza wielkość, czyli szansa wygrania, jest zupełnie niezależna od kosztu losu i wysokości nagrody. Przykładowo, w Lotto wybieramy 6 z 49 liczb. A ponieważ wszystkie szóstki są tak samo prawdopodobne, a możliwych szóstek jest aż 13 983 816, to prawdopodobieństwo głównej wygranej jest jak 1 do prawie 14 milionów. Są wprawdzie "specjaliści", którzy wierzą, że niektóre są bardziej szczęśliwe niż inne, ale brak na to naukowych podstaw, ocenia matematyk. Stąd zresztą różne "systemy", w których obstawia się ciągle te same liczby, trzeba traktować wyłącznie jako formę rytuału.

W Eurojackpot natomiast grający wybiera 5 z 50 liczb i, niezależnie, 2 z 10 liczb. W tej grze możliwych piątek jest 2 118 760, a możliwych par - tylko 45, oblicza Bury. Jednak główna wygrana przysługuje szczęśliwcom, którzy trafili prawidłowo i piątkę, i parę.

Obraz
© PAP

- To jest taka sama sytuacja, jakbyśmy uczestniczyli w dwóch różnych loteriach - jednej o szansach wygranej jak 1 do ponad 2 milionów, i drugiej o prawdopodobieństwie wygranej 1 do 45. Ale musimy wygrać w obu, żeby dostać wypłatę – dodaje matematyk.

Żeby poznać prawdopodobieństwo wygranej musimy przemnożyć przez siebie obie wytłuszczone liczby. Szybka kalkulacja daje nam 95 344 200 kombinacji. Szansa wygranej w Eurojackpot jest więc jak 1 do ponad 95 milionów, niemal siedmiokrotnie mniej niż w Lotto.

- Pamiętajmy, że porównujemy szanse zajścia zdarzeń statystycznie porównywalnych do bycia trafionym piorunem, więc z praktycznego punktu widzenia różnica między "bardzo mało prawdopodobnym" a "niezwykle mało prawdopodobnym" nie dla każdego gracza może być istotna – zastrzega Bury.

Wartość wygranej

Tyle teorii, ale pozostaje najważniejsze dla grających pytanie – w którą opłaca się bardziej zagrać? Tutaj przydaje się wspomniana wyżej średnia wartość wygranej, czyli jej oczekiwana wartość. Trudniej tutaj mówić o konkretach, zauważa matematyk. Z tygodnia na tydzień zmienia się pula nagród, zależna od liczby graczy, a także od wyników losowań z poprzednich tygodni. Dla uproszczenia można zatem przyjąć tak zwane gwarantowane pule nagród. Jaki otrzymamy efekt?

- Wnioski będą dla graczy bardzo pesymistyczne: Lotto gwarantuje szóstkowiczom pulę co najmniej 2 milionów zł. Podzielone przez 14 milionów kombinacji daje oczekiwaną wygraną 1/7 złotego, tj. ok. 14 groszy, a po uwzględnieniu kosztu zakładu, czyli 3 złotych, daje średnią stratę 2,86 zł – wylicza Bury.

Zobacz też: Technologiczne mity – wielu w nie wierzy, choć nie są prawdziwe

Eurojackpot z kolei gwarantuje wygrane pierwszego stopnia w wysokości ok. 41 milionów zł. Po podzieleniu przez 95 milionów kombinacji daje to około 43 groszy. Niby więcej, zauważa matematyk, ale koszt losu to w tym wypadku 12,50 zł, a więc średnio tracimy 12,07 zł.

- Obie loterie są więc statystycznie rzecz biorąc nieopłacalne, choć na Eurojackpocie wypada się gorzej nawet zanim uwzględnimy fakt, że potencjalnie trzeba będzie się podzielić ze zwycięzcami w całej Europie, a nie tylko w Polsce – dodaje ekspert.

Jaki zatem wyłania się obraz tego typu gier? Bury nie pozostawia złudzeń – uczestnicy będą stratni w każdej takiej loterii. Dlaczego? Bo, żeby nie zbankrutować, organizatorzy muszą zawsze zasady ułożyć tak, że tylko pewien procent wpływów przeznaczają na nagrody. Jeśli z każdej wydanej złotówki tylko 40, 60 czy nawet 80 groszy zasili pulę nagród, to średnio najwyżej właśnie tyle wróci do naszej kieszeni.

Tym, którym puszczanie losu weszło w krew i nie wyobrażają sobie kumulacji bez odwiedzin w kolekturze, matematyk zaleca polowanie na kumulacje. - Wtedy korzystamy z faktu, że przez kilka poprzednich losowań nikt nie trafił głównej nagrody i wtedy może się okazać, że oczekiwany zysk, z rzadka, nieznacznie, wychodzi na plus - dodaje Bury.

Wybrane dla Ciebie

Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Firmy od zadań specjalnych. Łączą siły w pracy nad tajnym projektem
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Nalot Izraela na bogate państwo regionu. Celem przywódcy Hamasu
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Są potężnym nowicjuszem w NATO. Kupili polski hit eksportowy
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko demencji. Tak wskazują dane
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
Otworzyli największą fabrykę amunicji. Ukraińcy: "jest pewien haczyk"
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
USA przerzucają sprzęt. 100 pojazdów Bradley w drodze do Polski
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Bliźniaczka Ziemi. Jest tylko 40 lat świetlnych od Ziemi
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Japonia odebrała pierwszą sztukę. To kuzyn polskiego KTO Rosomak
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Przygotowują Abramsy do strzelania. W Polsce trwają ćwiczenia
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Wpływają na jakość snu. Żyją w jamie ustnej i jelitach
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Sadzą trawę na dnie Zatoki Puckiej. Chcą stworzyć podwodne łąki
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA
Był zagrożeniem dla dinozaurów. Jego potomkowie żyją w USA