Co kryje policyjna baza danych? Same awarie...
Krajowy System Informacyjny Policji (KSIP), ogromna baza danych o
kradzieżach i osobach poszukiwanych, nadaje się do wymiany. Stale się zawiesza i psuje, a
znalezienie potrzebnej informacji graniczy z cudem, mówią "Rzeczpospolitej" funkcjonariusze.
System to centralna baza, w której są miliony danych, m.in. blisko 10. tys. poszukiwanych osób i ok. 2,6 mln zgubionych i skradzionych rzeczy: samochodów, telefonów, broni, dokumentów. W bazie znajdują się też dane o punktach karnych kierowców oraz wszystkich popełnionych przez obywateli wykroczeniach.
Bez tych informacji nie obejdzie się ani policjant z drogówki, ani prowadzący dochodzenie. Ale system, który powinien działać jak szwajcarski zegarek, jest niesłychanie awaryjny. Niedawno w całym kraju do centralnej bazy nie było dostępu. Padła na ponad dwie doby.
Szefostwo policji zapewnia, że wkrótce system będzie działał sprawnie. Komenda Główna ogłosiła konkurs "KSIP przyjazny dla użytkownika". Zwrócono się do policjantów i pracowników policji, by przedstawili propozycje, jak nowy system ma wyglądać i czego po nim oczekują. Propozycje można składać do końca miesiąca. Na podstawie wybranego pomysłu zostanie stworzona baza, która spełni oczekiwania funkcjonariuszy. Zwycięzca konkursu dostanie 20 tys. zł nagrody, którą ufundował szef policji.