British Telecom to ostatni z dużych brytyjskich dostawców Internetu, który dołączył do walki z sieciowym piractwem. Firma zaczęła wysyłać listy do osób, które nielegalnie pobierają z Sieci pliki chronione prawem autorskim. Grozi w nich wyłączeniem dostępu do Internetu, a nawet wystąpieniem do sądu, jeśli nadal będą używały swojego konta w BT do łamania prawa.
Z treści wysyłanych listów wynika, że najpierw o naruszaniu prawa BT jest informowane przez firmy wynajęte do wykrywania piractwa. Następnie telekom przeprowadza własne dochodzenie i, jeśli podejrzenia się potwierdzą, do klienta firmy wysyłane jest ostrzeżenie.
Brytyjscy ISP dołączają więc do kampanii "trzech ostrzeżeń". Polega ona na namierzaniu piratów i wysyłaniu im trzykrotnego ostrzeżenia. Jeśli osoby takie nadal popełniają przestępstwo, provider odłącza im dostęp do Sieci.
British Telecom podkreśla, że nie dołącza do żadnej krucjaty, ale robi to, co robiła dotychczas: wymaga od swoich klientów, by używając firmowej infrastruktury nie łamali prawa.
