M2E Power zamierza zdobyć rynek w sposób dość nietypowy. W ofercie firmy znajdą się elektroniczne gadżety pozyskujące energię z ludzkiego ruchu. Już w przyszłym roku na rynek trafi uniwersalna, samoładująca się ładowarka akumulatorowa do telefonów i innych urządzeń elektronicznych.
M2E Power zamierza zdobyć rynek w sposób dość nietypowy. W ofercie firmy znajdą się elektroniczne gadżety pozyskujące energię z ludzkiego ruchu. Już w przyszłym roku na rynek trafi uniwersalna, samoładująca się ładowarka akumulatorowa do telefonów i innych urządzeń elektronicznych.
Widoczne na zdjęciu urządzenie może być naładowane zarówno z gniazdka elektrycznego jak i za pomocą mechanizmu zamieniającego ruch w energię elektryczną. Następnie tak zakumulowana energia może posłużyć do ładowania innych urządzeń poprzez port USB (w zestawie znajdzie się szereg przejściówek).
Sześć godzin noszenia ładowarki w kieszeni ma zapewnić od 30 do 60 minut rozmowy przy użyciu telefonu komórkowego. Wewnątrz urządzenia znajduje się system cewek i magnesów, przetwarzających zmiany w polu magnetycznym na energię elektryczną, akumulowaną następnie w litowo-jonowym ogniwie.
W oparciu o technologię opracowaną przez naukowców z Boise State University, mechanizm zoptymalizowany został do maksymalnego wykorzystania niskoczęstotliwościowych ruchów ludzkiego ciała. Według zapewnień M2E Power, już za dwa lata technologię tę uda się zamknąć w obudowie telefonu.
