44‑latek grał w grę VR. Zginął od obrażeń ciała

44-latek grał w grę VR. Zginął od obrażeń ciała
Źródło zdjęć: © WP.PL
Arkadiusz Stando

04.01.2018 12:59, aktual.: 05.01.2018 10:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszedł do gry w wirtualnej rzeczywistości, a zginął naprawdę. Do przerażającego zdarzenia doszło w Rosji. Tragedii można było uniknąć, gdyby gracz wezwał pomoc.

Według informacji podawanych przez TASS (rosyjska agencja informacyjna), mężczyzna potknął się o stolik, podczas poruszania się po mieszkaniu, grając w okularach wirtualnej rzeczywistości. Taki scenariusz podaje starsza asystent szefa rosyjskiej komisji śledczej w Moskwie, Yulia Ivanova.

Za przyczynę zgonu uznano wykrwawienie, spowodowane raną na głowie. Ciało 44-latka znaleziono dopiero kilka dni po zdarzeniu. Według lekarzy, po uderzeniu w głowę, był jeszcze przytomny. Gdyby zadzwonił po pomoc, nie doszłoby do tragedii.

Mężczyzna prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy z tego co mu grozi. Lekarze sugerują, że wolał dokończyć rozgrywkę, niż wezwać pomoc. Biorąc pod uwagę taki scenariusz, można stwierdzić, że gracz był uzależniony. Zgodnie z nowymi zasadami, które mają zostać wprowadzone w tym roku, jest to choroba psychiczna.

Komentarze (5)