Chińskie media donoszą, ze 23-letnia Ma Ai Lun zmarła w wyniku porażenia prądem, gdy odebrała podłączonego do ładowania iPhone'a
Do tragedii doszło prawdopodobnie w czwartek 1. lipca w prowincji Sinciang - autonomicznym regionie Chin. 23-letnia stewardesa linii lotniczych China Southern Airlines ładowała swojego iPhone'a 5, gdy przyszło połączenie. Chinka odebrała telefon i w tym momencie została porażona prądem. Policyjne dochodzenie wykazało, że to właśnie było bezpośrednią przyczyną śmierci. Ma Ai Lun miała wyjść za mąż 8 sierpnia. Niestety zamiast ślubu jest ostrzeżenie siostry ofiary, która przestrzega przed używaniem iPhone'a, gdy jest on podłączony do ładowarki.
Obecnie mamy bardzo mało informacji na temat wypadku. Nie wiadomo czy Chinka korzystała z oryginalnych akcesoriów, ani jaki był stan instalacji elektrycznej, do której była podłączona ładowarka. Do zwarcia, które spowodowało śmiertelne porażenie wcale nie musiało dojść w telefonie - winna równie dobrze może być ładowarka lub wadliwa instalacja.
3 dni po tragedii Apple przesłało agencji newsowej prowincji Sinciang oficjalne stanowisko, w którym przedstawiciele firmy wyrażają głębokie ubolewanie z powodu nieszczęśliwego wypadku oraz zapowiadają, że okoliczności śmierci Ma Ai Lun zostaną zbadane.
Źródło: chinanavis.com, btnews.bg
