Turcy myślą o nowym dronie. Nikt nie ma takiej maszyny

Turcy myślą o nowym dronie. Nikt nie ma takiej maszyny

Turcy chcą stworzyć drona, jakiego nie ma nikt inny
Turcy chcą stworzyć drona, jakiego nie ma nikt inny
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Rokestan
Adam Gaafar
12.06.2022 16:28, aktualizacja: 12.06.2022 16:40

Dwa tureckie podmioty – producent TUBITAK SAGE i koncern Baykar – współpracują przy dostosowaniu bezzałogowego statku powietrznego klasy HALE do użycia pocisków powietrze-powietrze – informuje serwis Defence24. Oznacza to, że dron o nazwie Akıncı może stać się pierwszą na świecie maszyną tego typu z cechami samolotu myśliwsko-szturmowego lub myśliwsko-bombowego.

O tureckiej firmie Baykar zrobiło się głośno za sprawą produkowanych przez nią dronów TB2 Bayraktar, które odnoszą sukcesy w Ukrainie w zakresie zwalczania rosyjskiego sprzętu wojskowego. Jak pisaliśmy na naszych łamach, producent prowadzi obecnie testy bezzałogowca uderzeniowego Akıncı.

Co ciekawe, Turcy współpracują przy nim z ukraińskimi producentami silników. W ramach kooperacji jedna z wersji tych maszyn została wyposażona w dwa turbośmigłowe silniki AI-450S od przedsiębiorstwa Iwczenko-Progress ZMKB.

Dron jedyny w swoim rodzaju

Do tej pory powstały dwa warianty drona Bayraktar Akıncı, oznaczone jako A i B. Pierwszy z nich ma udźwig do 1350 kg, a jego maksymalna masa startowa wynosi 5,5 t. Maszyna została dostosowana do przenoszenia zaawansowanych bomb tureckiej firmy Roketsan: MAM-L , MAM-C i MAM-T. Następną wersją rozwojową Akıncı ma być model C z napędem o mocy 1900 KM.

Jak donosi serwis Defence24, Baykar współpracuje przy nowym dronie z państwową firmą TUBITAK (Tureckim Instytutem Badań i Rozwoju Technologii Obronnych), która odpowiada m.in. za opracowanie pocisków powietrze-powietrze Bozdogan. Docelowo Turcy chcą wyposażyć bezzałogowce w broń tego rodzaju.

Pociski powietrze-powietrze są technologią krytyczną, często określaną ''mieczem'' samolotów. Dzięki tym pociskom staramy się widzieć, nie będąc widzianym, i móc trafić z daleka – mówi cytowany przez Defence24 Gürcan Okumuş, dyrektor generalny TUBITAK.

Serwis zaznacza, że chociaż przedstawiciel firmy nie wskazał, jakie pociski mają być dokładnie zintegrowane z Akıncı, to "zawęża możliwości do krajowych rakiet i to raczej klasy BVRAAM (Beyond Visual Range Air-to-Air Missile), czyli pocisków przeznaczonych do rażenia celów spoza pola widzenia, naprowadzanych aktywną głowicą radiolokacyjną".

 Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski  

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie