Chcą produkować samolot rodem z II wojny światowej. Catalina zyska drugie życie

Chcą produkować samolot rodem z II wojny światowej. Catalina zyska drugie życie

PBY Catalina w locie. Dobrze widoczny kadłub uformowany na wzór łodzi
PBY Catalina w locie. Dobrze widoczny kadłub uformowany na wzór łodzi
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | MACIEJ_HYPS
31.07.2023 08:07

Czy samolot rodem z drugiej wojny światowej może się sprawdzić we współczesnych zastosowaniach wojskowych? Zamierza to sprawdzić amerykańska firma Catalina Aircraft planująca ponowne uruchomienie produkcji łodzi latających PBY Catalina.

Zamiar wznowienia produkcji Cataliny został ogłoszony 25 lipca na pokazach lotniczych AirVenture Oshkosh w stanie Wisconsin. Samolot będzie oczywiście zmodernizowany i dostosowany do współczesnych wymagań. Oryginalna PBY Catalina została zaprojektowana w latach 30-tych przez przedsiębiorstwo Consolidated, ale ze względu na duże zapotrzebowanie na ten samolot w czasie II wojny światowej, jego produkcją zajmowały się również Canadian Vickers, Boeing Canada, Naval Aircraft Factory, a nawet fabryka w ZSRR. Po licznych przekształceniach własnościowych i przejęciach, dzisiaj właścicielem certyfikatu typu dla tego samolotu jest wspomniana Catalina Aircraft.

Catalina zyska drugie życie

Chociaż obecnie żadna Catalina nie jest wykorzystywana przez żadne siły zbrojne na świecie ani też nie jest wykorzystywana komercyjnie, to na świecie cały czas lata kilkadziesiąt zabytkowych egzemplarzy. Jako posiadacz certyfikatów typu Catalina Aircraft wspiera ich właścicieli w serwisowaniu i naprawach tych samolotów od 14 lat.

Duże wypukłe okna ułatwiały prowadzenie obserwacji morza
Duże wypukłe okna ułatwiały prowadzenie obserwacji morza© Licencjodawca | Maciej Hypś

Producent nazywa swój samolot NGAA (Next-Generation Amphibious Aircraft) – samolotem amfibią nowej generacji. Drugą stosowaną nazwą mającą przywodzić na myśl legendarnego poprzednika jest Catalina II. Projektowany samolot ma mieć nowoczesne silniki i współczesną awionikę i wedle zapewnień producenta ma oferować możliwości, których nie daje żadna inna łódź latająca, chociaż w momencie zapowiedzi ujawniono bardzo niewiele szczegółów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

NGAA Catalina II ma być zdolna do operowania z mórz, rzek, jezior oraz utwardzonych i nieutwardzonych pasów startowych. Lądowanie na wodzie umożliwia kadłub wzorowany na łodzi, a wykorzystanie lądowych lotnisk umożliwia chowane podwozie kołowe. Wariant cywilny ma mieć maksymalną masę startową 14500 kg i zdolność do transportu 34 pasażerów lub 5400 kg ładunków. Maksymalna masa startowa wersji wojskowej ma wynosić 18100 kg.

Catalina z wysuniętym podwoziem
Catalina z wysuniętym podwoziem© Licencjodawca | Maciej Hypś

Chociaż w tej chwili producent nie ma żadnych zamówień na swój samolot oraz nie jest jeszcze znana data uruchomienia produkcji, to przedstawiciele firmy deklarują gotowość do rozpoczęcia dostaw w 2029 r. Producent deklaruje, że istnieje duże zainteresowanie tym samolotem ze strony rządów, sił zbrojnych, agencji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo oraz operatorów komercyjnych, jednak żadne konkrety nie zostały ujawnione.

Łódź latająca Catalina może operować z powierzchni wody jak i lotnisk lądowych
Łódź latająca Catalina może operować z powierzchni wody jak i lotnisk lądowych© Licencjodawca | Maciej Hypś

Wiadomo, że amerykańskie siły zbrojne, zwłaszcza dowództwo operacji specjalnych, od pewnego czasu interesuje się wodnosamolotami. Szczególnie dokładnie jest analizowany wariant samolotu transportowego C-130J Hercules z zainstalowanymi pływakami. Ponadto agencja zaawanasowanych badań Departamentu Obrony (DARPA) prowadzi własne prace badawcze nad ciężkim samolotem transportowym Liberty Lifter. W ramach tego projektu swoje propozycje mają przedstawić firmy General Atomics i spółka zależna Boeinga Aurora Flight Sciences. Również Lockheed Martin zainwestował w start-up Regent Craft pracujący nad ekranoplanem.

Wymienione projekty mają związek z przewidywanym możliwym konfliktem pomiędzy USA i Chinami na obszarze Pacyfiku. Ogromne przestrzenie otwartego oceanu oraz porozsiewane na tym obszarze liczne, ale stosunkowo niewielkie i słabo rozwinięte wyspy stanowią wielkie wyzwanie dla lotnictwa wojskowego. Stąd duża waga, jaką w USA przykłada się do latających cystern i wydłużania zasięgu nowych samolotów, w tym projektowanego myśliwca NGAD. Brak lądowych pasów startowych kazał planistom ponownie zastanowić się nad zasadnością wykorzystania łodzi latających, które zgodnie z doktryną działań rozproszonych, mogłyby latać na te wszystkie wyspy transportować niewielkie, ale silnie uzbrojone oddziały, które będą stanowiły zagrożenie dla chińskiego lotnictwa i marynarki wojennej.

Duńska Catalina w muzeum
Duńska Catalina w muzeum© Licencjodawca | Maciej Hypś

Na podobnej zasadzie oryginalne Cataliny były wykorzystywane w czasie II wojny światowej. Dla samej US Navy zbudowano 3276 Catalin różnych wersji. Były wykorzystywane do zadań rozpoznawczych, patrolowych, ratunkowych i bombowych. Cataliny miały wielki wkład w zwycięstwo aliantów na morzach w czasie wojny, ponieważ na Atlantyku ich duży zasięg był wykorzystywany do tropienia niemieckich okrętów podwodnych, a na Pacyfiku szczególnie cenne były ich zdolności rozpoznawcze i możliwość lądowania na wodzie w celu ratowania zestrzelonych pilotów. Można wspomnieć, że to właśnie załoga Cataliny wykryła japońską flotę kierującą się na Midway, co dało Amerykanom znaczną przewagę w tej kluczowej bitwie.

Źródło artykułu:konflikty.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie