MWC 2010: Adobe zapowiada Flasha dla Androida i hamuje wdrożenie HTML 5

MWC 2010: Adobe zapowiada Flasha dla Androida i hamuje wdrożenie HTML 5

MWC 2010: Adobe zapowiada Flasha dla Androida i hamuje wdrożenie HTML 5
Źródło zdjęć: © Adobe
15.02.2010 16:13, aktualizacja: 15.02.2010 16:26

Podczas targów Mobile World Congress w Barcelonie firma Adobe zaanonsowała program Flash Player 10.1 oraz środowisko uruchomieniowe AIR dla urządzeń pracujących pod kontrolą systemu Android. Odtwarzacz ma być gotowy jeszcze w pierwszej połowie tego roku.

Na początek programiści dostaną do użytku wersję beta wywodzącą się z projektu Open Screen. Poza urządzeniami na bazie Androida będzie ona działać również na urządzeniach BlackBerry oraz aparatach z systemami Symbian, webOS i Windows Mobile. Tym samym iPhone pozostanie jedyną platformą mobilną bez obsługi Flasha.

AIR pozwala uruchamiać aplikacje flashowe poza przeglądarką WWW. Adobe nie podaje dokładnego terminu publikacji środowiska w wersji dla Androida poza informacją, że nastąpi to w 201. roku. W komunikacie prasowym firma przypomina, że przy użyciu jej pakietu Creative Suite 5 można tworzyć z programów na bazie AIR-a aplikacje dla iPhone'a.

Obraz
© (fot. Adobe)

Jak czytamy w blogu Iana Hicksona z projektu HTML 5. Adobe stara się jednocześnie opóźnić wdrożenie nowego standardu webowego, mimo że w przeszłości firma podkreślała swoje zaangażowanie w dalszy rozwój HTML-a. Specyfikacja HTML 5 przewiduje między innymi funkcje do obsługi tzw. aplikacji RIA (Rich Internet Applications), które stanowią konkurencję dla Flasha. Do tej pory koncern Adobe nie sprecyzował oficjalnie swoich zastrzeżeń wobec HTML5.

Przedstawiciel Adobe, Larry Masinter, wyjaśnia, że to nie kwestia hamowania rozwoju języka HTML, lecz braku zgody co do niektórych detali dotyczących implementacji standardów. Według niego proces standaryzacji nie przebiegał właściwie. "Myślę, że prace W3C dotyczące HTML 5 mogłyby odbywać się znacznie szybciej, gdyby sprawy dotyczące grafiki i metadanych były prowadzone przez osobne, wyspecjalizowane grupy robocze – jeśli nie teraz, to może chociaż w przyszłości" – dodał.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)