Zaledwie 4 miesiące po korzystnym dla Google zakończeniu postępowania antymonopolowego amerykańscy regulatorzy znowu przyglądają się praktykom firmy. Tym razem sprawdzany jest sposób, w jaki Google prezentuje reklamy w internecie - donosi agencja Reuters
Poprzednie postępowanie antymonopolowe dotyczyło sposobu prezentowania wyników wyszukiwania przez Google. Obecnie do Federalnej Komisji Handlu (ang. FTC) docierają skargi innych uczestników rynku reklamy internetowej na monopolistyczne praktyki Google. Źródła Reutersa twierdzą, że władze przyglądają się zwłaszcza wykorzystaniu narzędzi do prezentacji i sprzedaży reklam, które Google pozyskało dzięki zakupowi w 200. roku firmy Doubleclick. Zarówno Google, jak i FTC odmówiły komentarza w tej sprawie.
W 201. roku Google posiadało 15,1 proc. udziału w rynku reklamy internetowej w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Drugim w kolejności graczem jest Facebook z 14,6 proc. udziałem. Do 2014 roku Google planuje zwiększyć ten wskaźnik do 20,7 proc.
Warto przypomnieć, że Google jest w tej chwili również obiektem postępowania antymonopolowego w Unii Europejskiej, która przygląda się formie i zasadom prezentacji wyników wyszukiwania. Główny zarzut sugeruje faworyzowanie przez wyszukiwarkowego giganta niektórych własnych usług i ukrywanie linków do konkurencji.
Źródło: Reuters
