Kino w jakości XXL: test telewizora LG 42LH5000

Kino w jakości XXL: test telewizora LG 42LH5000

Kino w jakości XXL: test telewizora LG 42LH5000
21.08.2009 15:21, aktualizacja: 25.08.2009 20:10

Wyścig producentów telewizorów o kolejne wyśrubowane parametry techniczne trwa w najlepsze. Ekstremalne wartości kontrastu sięgające niekiedy milionów, niewiarygodnie niskie czasy reakcji, czy odświeżanie ekranu na poziomie kilkuset hertzów to dziś norma. Ostatnio do naszej redakcji trafił jeden z takich telewizorów – 42 calowy LG z serii LH5000. Czy w jego przypadku slogany reklamowe przekładają się na jakość obrazu i wart jest on swojej ceny? Zapraszamy do lektury.

LG 42LH50. to drugi pod względem wielkości ekran w całej serii – do wyboru mamy także wersje 47, 37 i 32 cale. Ich wspólną cechą jest bardzo krótki czas reakcji matrycy (matryca IPS), który wynosi zaledwie 2ms (szary do szarego) a przede wszystkim częstotliwość odświeżania ekranu, która wynosi aż 200Hz. Tak wysoka wartość odświeżania jak na panele LCD, powinna zapewnić nam całkowicie płynny i ostry obraz podczas oglądania dynamicznych scen. Kontrast dynamiczny na poziomie 80000:1, jasność 500 cd/m2, cyfrowy tuner MPEG 4, rozdzielność Full HD 1920x1080 pikseli, czy też możliwość odtwarzania filmów DivX, muzyki z plików MP3, czy zdjęć JPG dopełniają wstępny opis koreańskiego produktu.

Obraz

Wygląd i budowa
LG zaprojektowało swój telewizor w taki sposób, aby pasował do każdego wnętrza. Jego wygląd jest subtelny i smukły, a cała konstrukcja wygląda lekko i dynamicznie. Czarna obudowa wykonana jest z solidnego plastiku wykończonego –. niestety - na wysoki połysk. Po dwóch, trzech dniach jej urok zostanie całkowicie przyćmiony warstwą osiadającego kurzu. Z utęsknieniem czekamy na moment, kiedy producenci dadzą nam wreszcie możliwość wyboru znacznie praktyczniejszej matowej obudowy. Obudowa po bokach przechodzi w przeźroczysty plastik z lekkim niebieskawym odcieniem, a na jej spodniej części umieszczono zbliżeniowy włącznik – podświetlany wściekle niebieskim kolorem (podświetlenie można na szczęście wyłączyć). W spodniej części telewizora sprytnie ukryto 4 głośniki, które mimo swoich niewielkich rozmiarów zaskoczyły nas bardzo pozytywnie.

Czysty i wyraźny dźwięk mimo niedostatku niskich tonów brzmi przyjemnie, a dzięki specyficznej konstrukcji i montażowi głośników sprawia wrażenie dźwięku przestrzennego, wydobywającego się ze środka telewizora, a nie z jego spodu. Podstawa telewizora umożliwia jego obrót w zakresie 2. stopni w prawo i w lewo, nie ma natomiast możliwości regulacji pionowej. Nieco zastrzeżeń mamy do przycisków sterowania umieszczonych na prawym boku telewizora. Dostęp do nich jest utrudniony, gdyż umieszczone są one dość głęboko. Po drugie, ich kształt jest bardzo zbliżony do siebie i raczej musimy się pogodzić z obsługą „w ciemno” chyba, że telewizor ustawiony jest w takim miejscu, które umożliwia nam zajrzenie za obudowę.

42LH500. wyposażono w szereg złącz audio-video. Na tylnym panelu znajdziemy 3 złącza HDMI w wersji 1.3, antenowe, Component (Y,Pb,Pr), dwa złącza Scart (Euro), dwa złącza chinch audio (L+R), optyczne wyjście audio, serwisowe złącze RS232 oraz jedno złącze D-sub do podłączenia komputera. Z lewej strony telewizora znajdziemy: 1x HDMI, 1xUSB 2.0, 1x MiniJack dla słuchawek, 1x wejście AV (chinch) oraz slot na karty rozszerzeń PCMCIA.

Pierwsze uruchomienie i konfiguracja

Obsługa telewizora jak i jego skonfigurowanie jest banalnie proste. Pomaga w tym logiczne i przejrzyste menu ekranowe, elektroniczny podręcznik użytkownika opisujący podstawowe funkcje urządzenia, a przede wszystkim kreator ustawień obrazu. Praca kreatora polega na takim dopasowaniu wartości kontrastu, jasności, nasycenia barw i ich odcieni, aby były one maksymalnie zbliżone do naturalnego obrazu. Po jego uruchomieniu telewizor wyświetla statyczne zdjęcie, a za pomocą strzałek na pilocie musimy zbliżyć jego wygląd do wzorca. Regulacja nasycenia kolorów i pozostałych parametrów jest bardzo podobna do tej, którą wykorzystuje komputerowe oprogramowanie Adobe Gamma (znane użytkownikom Adobe Photoshop). Cała procedura nie zajmie więcej niż kilka minut, a jej efekt jest bardzo zadowalający.

Obraz

Dodatkowo menu ustawień zaawansowanych umożliwia ręczne dopasowanie takich elementów jak poziom kontrastu dynamicznego, redukcji szumów, korekty ustawień gamma, dokładnej korekcji każdej ze składowych barw, sposobu działania technologii TrueMotion 200Hz i wielu innych. Możliwości ustawień jest naprawdę sporo i każdy miłośnik korygowania najdrobniejszych parametrów obrazu powinien być w pełni usatysfakcjonowany. Dla tych, którzy wolą jednak zdać się na ustawienia fabryczne producent przygotował sześć zdefiniowanych trybów: Żywy, Standardowy, Naturalny, Kino, Sport oraz Gra. Dwa pozostałe tryby nazwane „Eksperta 1 i 2”. służą do zapisania naszych własnych, ulubionych ustawień.

Ciekawym elementem znanym już wcześniej z produktów LG jest czujnik oświetlenia. W zależności od tego, jakie warunki oświetleniowe panują w pomieszczeniu, w którym korzystamy z LH5000. tak dopasowuje on parametry obrazu (w szczególności jasność) aby zapewnić możliwie najlepszy obraz. Funkcja ta wpływa także na poziom zużycia energii elektrycznej. W ciemnym pokoju telewizor zredukuje siłę podświetlenia matrycy ograniczając tym samym apetyt telewizora na kolejne kilowaty. Nominalny pobór mocy wynosi 210W, jednak skorzystanie z opcji automatycznego dopasowywania parametrów obrazu pozwoli zredukować pobór mocy w niektórych przypadkach nawet o 35-40%.

Podobnie rozwiązano sposób konfiguracji parametrów dźwięku. Możemy skorzystać z kilku predefiniowanych ustawień, w których telewizor automatycznie zadba o odpowiednie budowanie sceny dźwiękowej, a z drugiej strony możemy ręcznie skonfigurować jego parametry. Niestety spora grupa z nich będzie niedostępna dla polskiego użytkownika, ponieważ wiążą się one z dostępem do cyfrowej telewizji w standardzie MPEG 4. która w Polsce nie jest jeszcze obecna.

Z ciekawszych funkcji należy wymienić SRS TruSurround XT, który imituje system dźwięku dookolnego 5.1. system Celar Voice, którego zadaniem jest uwydatnienie dialogów ponad pozostałe dźwięki. Clear Voice i tryb Surround wykluczają się wzajemnie. Przydatna jest także funkcja, która zapobiega gwałtownemu przyrostu natężenia dźwięku podczas nadawania w telewizji reklam. Jak już wspominaliśmy wcześniej, jakość dźwięku, który reprodukuje LG 42LH5000 jest bardzo wysoka.

Ekologia, a może raczej dbałość o stan naszych rachunków to zasługa trybu Eco, w który LG wyposażyło swój telewizor. Za pomocą jednego przycisku na pilocie zdalnego sterowania możemy wybrać poziom oszczędności. Przy maksymalnych nastawach telewizor jest w stanie zużywać jedynie 27. swojego nominalnego poboru mocy (pobór chwilowy). To ustawienie sprawia jednak, iż obraz daleki jest od doskonałości i przydatne będzie tylko wtedy, kiedy oglądanie telewizji nie jest naszym głównym zajęciem, a raczej tłem dla innych czynności. Realne obniżenie zużycia energii to około 60% wartości nominalnych, przy zachowaniu w miarę dobrej jakości obrazu.

Obraz

Jakość obrazu, czyli 200Hz i elektronika w akcji
Do sprawdzenia tego jak 42LH500. radzi sobie z obrazem użyliśmy standardowego sygnału telewizyjnego, sygnału z odtwarzacza DVD LG DVS450H (jego test już w krótce) oraz laptopa z wbudowanym napędem Blu-ray.

Elektroniczny układ TrueMotion zastosowany w telewizorze LG ma zapewnić idealny obraz bardzo szybko poruszających się obiektów, np. podczas zawodów sportowych, dynamicznych scen filmowych itp. 200Hz w porównaniu z klasycznymi 50Hz oznacza, iż w jednym cyklu odświeżania ekranu zamiast 1 klatki obrazu wyświetlane są 4. Ich jakość oraz poprawność zależy od tego, jak szybko i jak dokładnie użyta elektronika jest w stanie wygenerować trzy dodatkowe klatki, których w rzeczywistości przecież nie ma.

Telewizor 42LH500. poradził sobie z tym zadaniem nadspodziewanie dobrze. Podczas oglądania wyścigu Formuły 1 można było dostrzec wyraźne różnice w jakości obrazu, w stosunku do tego samego wyścigu oglądanego z wyłączoną funkcją TrueMotion. Różnice nie są oczywiście tak ogromne, jak sugerują to reklamy. Z reklamy LG wynika bowiem, że bez TrueMotion to, co widzimy na ekranie powinno być kompletnie zamazane. Tak oczywiście nie jest. TrueMotion ze swoimi 200Hz w zauważalny sposób podnosi jakość dynamicznych scen podnosząc ich realizm oraz czytelność. Odnosi się wrażenie pełnej naturalności oglądanych scen.

Niestety to, co stworzone do filmów akcji i relacji sportowych nie zawsze sprawdzi się w innych sytuacjach. W przypadku oglądania mniej dynamicznych scen obraz staję się zbyt przerysowany w swej naturalności, do tego stopnia iż niektóre sceny wyglądają wręcz... sztucznie. Tutaj właśnie z pomocą przychodzi możliwość regulacji siły działania układu TrueMotion, czy też całkowitego jej wyłączenia.

Obraz

TrueMotion jest układem bardzo dobrym, ale nie doskonałym. Zdarza mu się czasami „przycinać”, uwypukla także wszelkie niedostatki oryginalnego obrazu, a czasem efekty jego działania są karykaturalne. Z pewnością jest to jednak krok w dobrym kierunku i należy się spodziewać, że następna generacja tego układu zostanie pozbawiona drobnych niedociągnięć.

Ogólnie o jakości obrazu
Konstrukcja LG podświetlana jest lampami CCFL a nie diodami LED. Oznacza to, że można się spodziewać niedoskonałości w odwzorowywaniu czerni szczególnie, jeśli porównamy ją do czerni ekranów plazmowych. LH500. nie zaskoczył nas zatem niczym, kiedy w niektórych scenach czerń wpadała w odcienie szarości. Ma to miejsce szczególnie, kiedy w ciemnej scenie pojawi się jasny obiekt i telewizor zmuszony jest podnieść wartość podświetlenia. Kolory które serwuje nam 42 calowy LG są żywe, naturalne i bez przekłamań. Silne i równomierne podświetlenie, a także wysoka wartość kontrastu sprawia, że wyświetlany obraz cieszy nasze oko. Połączenie TrueMotion oraz niskiego czasu reakcji całkowicie wyeliminowało jakiekolwiek efekty smużenia. Obraz jest ostry i wyraźny, choć tak jak w większość telewizorów LCD jest tym lepszy, im lepszy sygnał dostarczymy. Jeśli korzystamy z telewizji kablowej, a nasz operator doprowadza nam słaby sygnał, to musimy się liczyć z tym, że LH5000 nie będzie w stanie stworzyć z niego idealnego i
pozbawionego zakłóceń obrazu.

Full HD stworzone dla Blu-ray i DVD
LG 42LH500. wyposażony jest w matrycę Full HD (1080p) i przy pracy z takim sygnałem pokazuje pełnię swoich możliwości. Obraz jest urzekający, pełny dynamizmu i szczegółowości. Połączenie sygnału z Blu-ray z tym telewizorem tworzy zgrany duet, mimo niewielkich rozmiarów matrycy (jak na możliwości obrazu Full HD). Blu-ray to jednak w polskich domach wciąż rzadkość. Wygórowane ceny odtwarzaczy oraz filmy, ponad dwukrotnie droższe od wydań na DVD, sprawiają, że to właśnie DVD wciąż króluje w naszych domach.

Tutaj 42LH500. jest mistrzem. Dysponując odtwarzaczem DVD z funkcją upscalingu (podnoszenie rozdzielczości obrazu) do formatu 1080p obraz tylko w nieznacznym stopniu odbiega od jakości Blu-ray. Wszystkie osoby, które oceniały jakość wyświetlanych scen, dochodziły do tego samego wniosku – obraz jest po prostu świetny. Oczywiście, nie jest to zasługa samego telewizora, ale także odtwarzacza DVD, który musi cyfrowo podnieść rozdzielczość, jednak to co widać na ekranie zadowala w pełni. Ostatnio głośno o Madonnie i to właśnie jej koncertu - z trasy Confession Tour - użyliśmy do oceny obrazu z DVD – trochę na przekór przeciwnikom jej występu. Podobnie pozytywne wrażenia mieliśmy przy oglądaniu na LG Casino Royale czy Władcy Pierścieni. W każdej z tych produkcji obraz wyświetlany na ekranie zachowywał tę samą, wysoką jakość.

Nie ma róży bez kolców
Doskonałą jakość obrazu przy nośnikach cyfrowych psuje nieco niezbyt dobra jakość obrazu przy słabym sygnale analogowej telewizji kablowej –. o czym pisaliśmy wcześniej. Podobnie jest także ze starszymi konsolami, które nie oferują sygnału HD. Obraz traci na jakości i choć wciąż możemy pograć, to jednak nie jest to czego byśmy oczekiwali. Telewizor traci też w naszych oczach brakiem obsługi plików z napisami zapisanymi w formacie TXT. Bez problemu odczytuje zarówno starsze, jak i nowsze pliki DivX, jednak brak napisów należy uznać za wadę. Irytująca jest także prędkość działania całego menu multimediów. Jeśli już uda się wreszcie trafić pendrivem w złącze USB – podobna ekwilibrystka jak przy przyciskach sterujących umieszczonych z boku telewizora – to musimy uzbroić się w cierpliwość. LG długo „myśli” nad zawartością katalogów i dość ospale przełącza się pomiędzy kolejnymi plikami. Niby mamy MP3, niby mamy DivX, czy JPG ale niedopracowane.

Kolejny minus to brak możliwości sterowania jednym pilotem odtwarzacza DVD tej samej firmy! Telewizor wyposażono w funkcję SimpleLink, która ma umożliwiać sterowanie innymi urządzeniami, jednak muszą one być z nią zgodne. A co z urządzeniami tego samego producenta, bez funkcji SimpleLink? Konkurencja potrafiła zrobić to lepiej i podstawowymi funkcjami odtwarzacza DVD można bez problemu sterować pilotem od telewizora.

Podsumowanie
LG 42LH500. tu udana konstrukcja. Doskonały obraz, prosta i intuicyjna obsługa, czy też niezliczone wprost opcje korygowania obrazu to jego mocne strony. Funkcja TrueMotion pozwalająca na oglądanie obrazów w częstotliwości 200Hz sprawdza się bardzo dobrze i to kolejna mocna strona. Mamy jednak wrażenie, że inżynierowie LG nieco się pospieszyli i przeoczyli kilka drobnych, ale irytujących w codziennym użytkowaniu niedoróbek. Jeśli jednak jesteście miłośnikami kina w wysokiej jakości, a dysponujecie tylko odtwarzaczem DVD to LH5000 będzie dobrym wyborem. Tym bardziej, że jego cena to około 3.800zł. Konkurencyjne konstrukcje np. Sony Bravia KDL-40Z5500 (także skonstruowany w technologii 200Hz) został wyceniony o prawie 1800zł drożej.

Jarosław Babraj

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)