eBay.pl wprowadza opłaty, a "Świstak" zaciera łapki.
Start serwisu aukcyjny eBay.pl, a właściwie jego falstart był
doskonałym przykładem, że nawet znaną markę może pogrążyć lekceważenie
klienta i oferowanie usług poniżej standardu panującego na danym rynku. Nawet gdy usługi oferuje się za darmo
08.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 11:03
„Choroby wieku dziecięcego” udało się jednak przetrwać. Stopniowo mapa kategorii zaczęła się rozrastać, ułatwiając poruszanie się po licytacjach i wyszukiwanie interesujących ofert.
Poprawiła się funkcjonalności, choć serwisowi nadal daleko do amerykańskiego pierwowzoru. Zwiększyła się także ilość użytkowników i licytacji. Zaowocowało to pierwszym sukcesem. Serwis pod względem ilości aukcji zaczął zajmować drugą pozycje w Polsce.
Brzmi to całkiem dobrze. Jednak do absolutnego lidera polskiego rynku aukcji on-line – Allegro, nadal brakowało sporo. Allegro może pochwalić się zgromadzeniem ponad 87% wszystkich polskich aukcji on-line. Na eBay.pl można było znaleźć ponad 6% polskich aukcji.
Druga pozycja i „niewielki”, 80 punktowy dystans do lidera najprawdopodobniej przekonał zarząd eBay.pl, że już czas zacząć spijać śmietankę. Zadecydowano o wprowadzeniu opłat za korzystanie z serwisu. Tłumacząc to „dobrem klientów”.
Cytując eBay.pl:
_ • Opłaty za wystawienie przedmiotu przyczynią się do podwyższenia jakości oferty na eBay.pl. Sprzedawcy w sposób bardziej przemyślany będą dobierać produkty, tak aby były one bardziej interesujące dla kupujących. • Wprowadzenie opłat za opcje dodatkowe (Ramka, Podświetlenie, Pogrubienie) spowoduje, że funkcje te nie będą nadużywane i odzyskają swoje pierwotne znaczenie, tzn. sprzedawcy będą promować tylko te aukcje, które naprawdę zasługują na wyróżnienie i mają duże szanse na uzyskanie wysokiej ceny końcowej. _
Opłaty wprowadzono z dniem 1 lutego. Od tego czasu systematycznie i gwałtownie zaczęła spadać ilość aukcji. Sprzedawcy zaczęli odchodzić do konkurencyjnych serwisów, oferujących atrakcyjniejsze finansowo warunki prowadzenia licytacji. Wielonarodowy gigant eBay, został w Polsce zdeklasowany przez rodzimego Świstaka.
Sądzą po dynamice wzrostu ilości aukcji znaczna część dawnych sprzedawców z eBay.pl migruje na ten właśnie serwis. Świstak zaczął rejestrować wzrost ilości aukcji od 17.01.2008, Dokładnie od dnia gdy eBay.pl poinformował o planach wprowadzenia opłat.
eBay.pl nie traci jednak dobrego samopoczucia:
_ "Spadek liczby trwających aukcji to naturalne następstwo wprowadzenia opłat. Część sprzedawców po przejściu na model płatnego serwisu aukcyjnego rezygnuje ze sprzedaży, część zmniejsza ilość wystawionych przedmiotów do tych, które mają największą szansę na sprzedaż. Wprowadzenie opłat wpływa negatywnie na liczbę aktywnych aukcji ale pozytywnie na jakość oferty i tym samym na wyższe konwersje sprzedaży." _ Stwierdza w wypowiedzi dla Money.pl, Paweł Hnydka, product manager w eBay Polska.
Co by nie mówić amerykańskie inwestycje internetowe w polski rynek nie są, jak na razie, udane. Przypomnijmy, że inny gigant - AmericaOnLine, przy wejściu na polski rynek również zaliczył spektakularny falstart.
[k-o]