Kim można zostać posiadając jedynie średnie wykształcenie? Pielęgniarką? Sprzedawcą w supermarkecie? Prezydentem Polski? A może by tak... najbogatszym człowiekiem na świecie?
William H. Gates, założyciel Microsoftu, rozpoczął studia na wydziale matematyki Harvard University we wrześniu 1973 roku. Kilka lat później zrezygnował z zajęć na uczelni, a rozpoczął pracę nad językiem Basic dla komputera Mids Altair. Skończył ją w 1975 r. - wtedy to wraz z Paulem Allenem założył firmę o nazwie "Micro-Soft", przemianowaną później na "Microsoft".
Do studiów nie wraca już nigdy, a mimo to - głównie za sprawą kontraktu z IBM - szybko staje się milionerem, osobą wyznaczającą trendy w branży programistycznej oraz, w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, najbogatszym człowiekiem na świecie.
I to wszystko bez dyplomu!
Wczoraj, 7 czerwca 2007 roku, w trakcie uroczystej gali odbywającej się na Harvard University, Billowi Gatesowi uroczyście wręczono dyplom odpowiadający polskiemu doktoratowi honoris causa.
Tym samym najbogatszy człowiek na świecie uzyskał w końcu wyższe wykształcenie.
Jak powiedział podczas krótkiego przemówienia, niezmiernie cieszy go fakt, że może dotrzymać danej rodzicom obietnicy i pochwalić się tacie dyplomem znamienitej uczelni. Jako że w lipcu przyszłego 2008 roku zmienia pracę, wyższe wykształcenie w życiorysie z pewnością mu się przyda.
Warto zajrzeć: "Staruszek Bill, czyli 50 lat minęło... - http://www.pcworld.pl/news/84594/staruszek.bill..czyli.50.lat.minelo....html",
