Na co komu deskorolka elektryczna, którą da się pędzić niemal 100 km/godz? Na nic. Ale tego typu przedsięwzięcia popychają ogólny rozwój technologiczny do przodu.
Zła informacja jest taka, że nie udało się przekroczyć "magicznej" granicy 100 km/godz. Dobra - że rekord został wyśrubowany do imponujących 95,83 km/godz, zaś dokonujący tego deskorolkarz (z zacięciem kaskaderskim.) przeżył eksperyment bez szwanku. Co, jak zobaczycie na filmie poniżej, wcale nie było takie pewne. Zatem tradycyjnie: lepiej nie próbujcie robić tego w domu.
Najszybszym deskorolkarzem świata został niniejszym Czech Mischo Erban, zaś najszybszą deskorolką (typu longboard) - prototypowe urządzenie, wyprodukowane przez słoweński startup NEXTboard. Jest one wyposażone aż w cztery silniczki elektryczne marki Scorpion i dwa akumulatory Tattu 6S. Czas ładowania tych akumulatorów to 1,5 godziny - po naładowaniu deskorolka oferuje zasięg około 10-15 kilometrów, ale... jeśli utrzymujemy spokojniejsze tempo jazdy. Do czego was zresztą zachęcamy.
Miejscem ustanowienia rekordu było nieduże lotnisko Portotoż w mieście Piran, na Słowenii. Pomiar dokonany został na odcinku 100 metrów. Po po ich przejechaniu nastąpił mały wypadek. Zresztą, zobaczcie sami:
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Tym razem to samochód Google spowodował wypadek
