Dzięki Skype’owi i szybkiej reakcji 70-letniego mieszkańca Sanoka udało się ująć przestępców, którzy napadli na jego brata na drugim końcu Polski.
Panowie rozmawiali poprzez popularny komunikator internetowy, kiedy sanoczanin zobaczył na ekranie swojego komputera postać zbliżającą się od tyłu do jego brata. Nie zdążył zareagować, ponieważ napastnik uderzył 78-letniego mieszkańca Gdańska w głowę, po czym połączenie zostało natychmiast zerwane. Ani próby ponownego łączenia, ani dodzwonienia się na telefon komórkowy brata nie dały żadnego rezultatu, sanoczanin postanowił więc zawiadomić policję.
Dyżurny policji w Sanoku przyjął zawiadomienie i skontaktował się z kolegami z Gdańska. Policjanci udali się pod wskazany adres na osiedlu Zaspa, gdzie zastali poturbowanego starszego mężczyznę, jednak napastnicy zdążyli uciec z miejsca zdarzenia. Opisy obu braci (mieszkaniec Sanoka zapamiętał m.in. charakterystyczną kurtkę) pozwoliły ustalić dość szczegółowe portrety sprawców. Policja stanęła na wysokości zadania: informacja o poszukiwanych szybko trafiła do wszystkich funkcjonariuszy na terenie Gdańska, dzięki czemu cała historia miała swój szczęśliwy finał już w kilka godzin po wydarzeniu.
Napastnikami okazali się mężczyzna (5. lat) i kobieta (38 lat), którzy zostali zatrzymani wraz z większością skradzionych pieniędzy (ok. 8 tys. zł), telefonem komórkowym i dokumentami poszkodowanego. Na razie sprawcy zostali aresztowani na trzy miesiące, jednak za napaść grozi im nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: nowiny24.pl / JG, WP.PL
jg/gb/jg
