Zburzono niewłaściwy dom bo... Google Maps wskazało zły adres

Widzieliśmy już tysiące wpadek związanych z błędami nawigacji GPS, ale ta przebija je wszystkie. Firma zajmująca się wyburzaniem domów przez pomyłkę... odwiedziła nie ten adres.

Rzecz stała się w Teksasie, w miasteczku Rowlett, gdzie niektóre domy ucierpiały na tyle mocno w skutek tornada, że trzeba było je wyburzyć. Z czego korzystają amerykańskie firmy budowlane do ustalenia adresu? Okazuje się, że z Google Maps. I jeśli aplikacja "lekko się pomyli", nikt specjalnie nie stara się zweryfikować jej wiarygodności. A szkoda, bo mówimy o wyburzaniu domów, a nie doręczeniu ulotek.

W efekcie, zamiast zrównać z ziemią budynek spod adresu 760. Cousteau Drive, pozbawiono dachu nad głową Lindsey Diaz, która musiała być mocno zszokowana, kiedy dostała w tej sprawie telefon od żony współwłaściciela bliźniaka. Kobieta nie przebywała bowiem w tym momencie pod swoim adresem, oczekując decyzji w sprawie remontu. Wcześniej pomieszkiwała ze swoim synem w hotelu.

Lindsey Diaz, właścicielka wyburzonego przez przypadek domu, będzie domagać się odszkodowania i raczej nie musi się zbytnio starać, żeby otrzymać je błyskawicznie. Jak mogło dojść do takiej pomyłki? Powód jest naprawdę komiczny. Google Maps, po wpisaniu adresu 760. Cousteau Drive, wskazało na budynek, mieszczący się przy 7601 Calypso Drive. Trudno nie zgodzić się, że jest jednak różnica między wyrazami "Cousteau" a "Calypso".

- Taka jest ich praca - niszczyć domy. Jednak tym razem zniszczyli mi też życie - mówi poszkodowana kobieta. Lindsey czuwa nad tym, aby policyjna dokumentacja była kompletna. Jest tym bardziej zawiedziona, ponieważ nikt z firmy do tej pory nie pofatygował się, aby przeprosić kobietę.

słk / chip / wfaa