YouTube Red - wszystko, co musisz wiedzieć o płatnym YouTube

YouTube Red - wszystko, co musisz wiedzieć o płatnym YouTube

YouTube Red - wszystko, co musisz wiedzieć o płatnym YouTube
Źródło zdjęć: © Google
22.10.2015 13:27, aktualizacja: 29.12.2016 08:22

Zgodnie z wcześniejszymi plotkami i przypuszczeniami, Google w końcu zapowiedział uruchomienie płatnej wersji serwisu YouTube. Co to oznacza dla jego użytkowników - czy stracą oni dostęp do części treści jeżeli nie uiszczą abonamentu? Co oznacza dla twórców - czy wkrótce najpopularniejsi z nich zaczną się pławić w bogactwie, kiedy popłynie do nich strumień gotówki z abonamentów? Wyjaśniamy!

Zgodnie z wcześniejszymi plotkami i przypuszczeniami, Google w końcu zapowiedział uruchomienie płatnej wersji serwisu YouTube. Co to oznacza dla jego użytkowników - czy stracą oni dostęp do części treści jeżeli nie uiszczą abonamentu? Co oznacza dla twórców - czy wkrótce najpopularniejsi z nich zaczną się pławić w bogactwie, kiedy popłynie do nich strumień gotówki z abonamentów? Wyjaśniamy!

1 / 5

1. Ile to kosztuje?

Obraz
© Rego Korosi / CC

Zacznijmy od najważniejszego - ceny. Dostęp do YouTube Red - bo tak nazwano płatną wersję serwisu - kosztować będzie w Stanach Zjednoczonych 9,99 dolara miesięcznie. Jest to cena analogiczna do konkurencyjnych płatnych usług streamingowych, takich jak Spotify, więc można się spodziewać, że w Polsce wyniesie ona ok. 30 złotych. Nie jest to może dużo, ale z drugiej strony - dotychczas mieliśmy to za darmo. Po co więc płacić?

2 / 5

2. Co za to dostaniemy?

Obraz
© PD

Przede wszystkim - brak reklam. Abonenci YouTube Red będą mogli oglądać wszystkie materiały w serwisie nieprzerywane w żadnym momencie płatnymi ogłoszeniami. Dostaną także dodatkowe możliwości - będą mogli zapisywać wybrane filmy do obejrzenia offline lub nawet „poprosić” YouTube’a o przygotowanie im składanki utworów do słuchania bez dostępu do sieci. W takim wypadku serwis bazować będzie na osobistych preferencjach użytkownika. Co również ważne, abonament obejmie również muzyczną usługę Google Play Music - opłata będzie jedna, dotychczasowi użytkownicy Google Play Music nie będą więc musieli płacić dodatkowo.

3 / 5

3. Co z niepłacącymi?

Obraz
© PD

A czy ci, którzy nie zdecydują się na przyjęcie nowej oferty Google’a, coś stracą? Teoretycznie - nie. YouTube wciąż dostępny będzie w dotychczasowej formie, z wyświetlanymi przed każdym materiałem reklamami. Jednocześnie jednak Google już teraz zapowiedział, że w przyszłym roku powstaną specjalne produkcje, dostępne wyłącznie dla abonentów YouTube Red. Zostaną one zrealizowane we współpracy z najpopularniejszymi dostarczycielami treści dla serwisu. Więc tak - jakby na to nie patrzeć, część treści będzie za jakiś czas dostępna tylko dla płacących. Można mieć tylko nadzieje, że faktycznie będą to materiały, które w innym wypadku w ogóle by nie powstały - więc to płacący zyskają, a nie pozostali stracą.


4 / 5

4. Co z innymi treściami w serwisie?

Obraz
© jm3 on Flickr / CC

Wraz z zapowiedzeniem YouTube Red Google postawił twórcom treści swoiste ultimatum. Zapowiedział, że duża część opłaty abonamentowej trafiać będzie do tych, których filmy będą w ramach usługi najczęściej odtwarzane - muszą się jednak oni zgodzić na nowe reguły współpracy. Ci, którzy ich nie zaakceptują, zostaną z YouTube’a całkowicie usunięci. Nawet z jego dotychczasowej, bezpłatnej części. Można się więc spodziewać, że część treści - wrzucanych przez tych, dla których nowe reguły będą z jakiegoś powodu nie do zaakceptowania - zniknie. Na szczęście według pierwszych informacji nowe warunki zaakceptowała znakomita większość wytwórni fonograficznych i filmowych. Podobnie twórcy niezależni raczej nie mają tu wiele do stracenia. Przypadki znikających materiałów powinny więc być nieliczne, co nie znaczy jednak, że się nie pojawią.


5 / 5

5. Kiedy?

Obraz
© m anima

Google na razie zapowiedział premierę YouTube Red na 28 października. Tego dnia usługa wystartuje w Stanach Zjednoczonych. Nie będzie ona oferowana w ramach nowej aplikacji, a zostanie wbudowana w dotychczasowe konta Google’a i YouTube’a. Ci, którzy będą chcieli używać YouTube’a Red na systemie iOS zapłacą nieco więcej - 12,99 dolara ze względu na dodatkową opłatę pobieraną przez Apple’a. A co z premierą w pozostałej części świata? O tej Google mówi, że nastąpi „wkrótce”. Pozostaje więc czekać. 


Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)