Wywiad z prof. dr hab. inż. Romualdem B. Beckiem

Wywiad z prof. dr hab. inż. Romualdem B. Beckiem

Wywiad z prof. dr hab. inż. Romualdem B. Beckiem
Źródło zdjęć: © materiały prasowe | Materiały prasowe
14.12.2015 11:38, aktualizacja: 15.12.2015 15:44

Projekt Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii, realizowany przez konsorcjum warszawskich uczelni wyższych oraz instytutów badawczych, tworzy miejsce, które zapewnia synergię między różnymi dziedzinami nauki oraz biznesu. O wyjątkowości tego przedsięwzięcia rozmawialiśmy z prof. dr hab. inż. Romualdem B. Beckiem – wiceprezesem ds. naukowych CEZAMAT PW Sp. z o.o.

P_ rojekt Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii, realizowany przez konsorcjum warszawskich uczelni wyższych oraz instytutów badawczych, tworzy miejsce, które zapewnia synergię między różnymi dziedzinami nauki oraz biznesu. O wyjątkowości tego przedsięwzięcia rozmawialiśmy z prof. dr hab. inż. Romualdem B. Beckiem – wiceprezesem ds. naukowych CEZAMAT PW Sp. z o.o. _
_ _**_ System pracy w Laboratorium Centralnym będzie specyficzny. Na czym będzie polegała jego wyjątkowość? _

_ _

Konstrukcja laboratorium CEZAMAT wymusi współpracę przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych. Razem będą szukać praktycznych zastosowań dla swoich wyników. Dotychczas często uczeni pracowali nad danym rozwiązaniem w ramach badań podstawowych z jednej dziedziny. Opracowane przez nich rozwiązania grzęzły. CEZAMAT sprawi, że te rozwiązania będą rozwijane w sposób interdyscyplinarny, aż po konkretne wdrożenia. Centrum wypełni lukę między dziedzinowymi badaniami podstawowymi, a tym, czego tak naprawdę dotąd przemysł potrzebował od nauki: zebraniem wyników dziedzinowych w jedną całość i doprowadzeniem do ich komercjalizacji.

_ Siłą napędową CEZAMAT-u jest przede wszystkim interdyscyplinarność? _

_ _

Bardzo często polscy naukowcy zastanawiali się, jaki był powód tego, że odnoszą mniej spektakularne sukcesy lub nieco mniej publikują niż ich koledzy na świecie. Dzisiaj już wiadomo, że rozwój nauki wymaga interdyscyplinarnej współpracy oraz odważnego prezentowania swoich umiejętności. Takim miejscem będzie nowo powstałe Centrum. Nie było dotąd w Polsce tak dużego interdyscyplinarnego laboratorium. Specjaliści z zakresu fizyki, chemii, fotowoltaiki, elektroniki i innych dyscyplin naukowych będą ramię w ramię pracować nad przyszłościowymi rozwiązaniami – np. sensorami wykorzystywanymi w obszarze zdrowia, środowiska, żywienia, bezpieczeństwa, obronności, transportu i telekomunikacji. To tutaj uczeni spróbują spełnić marzenia o tworzeniu całkiem nowych materiałów i kompozytów czy ulepszaniu powszechnie dostępnej elektroniki.

_ Innowacyjność gospodarki jest podstawą do wzrostu jej konkurencyjności, w jakich dziedzinach chcą Państwo być liderami? _

_ _

Bez dwóch zadań jednym z głównych celów naszego konsorcjum będzie wykorzystywanie i rozwój technologii Internetu Rzeczy.

Jego istotą jest komunikowanie się między sobą urządzeń
z pominięciem pośrednictwa człowieka. Interesującym przykładem takiego systemu jest autonomiczna, rozproszona sieć czujników monitorujących środowisko. Rozmieszczona w lesie może rozwiązać problemy z lokalną oceną suchości ściółki, wykrywaniem obecności
i monitorowaniem rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń. Może także śledzić ruch zwierząt i uzyskać dane, których do tej pory nikt nie mógł posiadać, aby na ich podstawie znajdować korelacje między różnymi parametrami chemicznymi i fizycznymi a stanem fauny lub flory. System stwarza nieograniczone możliwości zastosowań. Ze względu na niewyobrażalną liczbę czujników używanych na całym świecie nie ma możliwości, żeby ktoś zmieniał w nich baterie. Dlatego urządzenia muszą same pozyskiwać energię z otoczenia. To z kolei oznacza, że będą musiały się zadowolić minimalną jej ilością. Stąd konieczne jest opracowanie nowej, charakteryzującej się niewielkim zużyciem mocy, elektroniki. Musimy zbudować także niezwykle oszczędne systemy komunikacji bezprzewodowej, a przekazywaną informację kodować, aby nikt niepowołany nie mógł nią manipulować. To tylko kilka
z wielu ambitnych problemów technicznych, które trzeba rozwiązać, aby powstał taki system. Zadanie jest ewidentnie hipermultidyscyplinarne.

_ Jaki realny wpływ na rozwój polskiej gospodarki może mieć powstanie Centrum? _

Do osiągnięcia sukcesu gospodarczego brakuje instytucji, która wykorzystując posiadaną wiedzę podstawową i umiejętności, umożliwiłaby stworzenie produktu, mającego realne szanse na sukces rynkowy. Taką funkcję pomostu między światem nauki i biznesu ma pełnić CEZAMAT. Opracowane przez nas technologie lub produkty mogą zostać zrealizowane w postaci: patentów; licencji; spółek typu spin-off; rzeczywistej produkcji.

To spełnienie naszych wieloletnich marzeń. Wreszcie nastąpi taki moment, że będzie można ścigać się na równych warunkach
z podobnymi organizacjami na świecie. Problem polega na tym, że istnieje przepaść między wynikami badań naukowych, a tym, co się dzieje w gospodarce. Trudno przekłada się wyniki na produkty, bo do tego są potrzebne trochę inne umiejętności i organizacja działania niż w klasycznej nauce. Potrzebna jest specjalizacja, umiejętności nietypowe. Jeśli chcemy na poważnie „gonić świat”, to musimy stworzyć nietypowe miejsce nie tylko pole działań naukowych, ale też z punktu widzenia skuteczności przekładania tego na efekty rynkowe. Takim miejscem jest właśnie CEZAMAT.

_ Bardzo dziękuję za rozmowę. _

Projekt Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii – CEZAMAT współfinansowany jest ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na lata 2007-2013.

Artykuł zrealizowany w ramach projektu „Fotonika i Technologie Terahercowe – Rozwój Wydziałowego Centrum Badawczego”, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.

Obraz
© (fot. partner)
Obraz
© (fot. materiały partnera)
Źródło artykułu:Artykuł sponsorowany
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)