Wszystkie urządzenia mobilne posiadają tą samą przypadłość - nawet po krótkim okresie użytkowania ich ekrany szpecą odciski palców. Choć wielu użytkowników przejmuje się estetyką, mało kto myśli o aspekcie, o którym pomyślał Microsoft.
Chodzi tu mianowicie o bakterie, którymi obficie pokryte są nasze urządzenia mobilne. Chociaż dbamy o higienę własnego ciała, raczej niewielu z nas myśli o czyszczeniu powierzchni ekranów urządzeń przenośnych. Te zaś, według badań, mogą być siedliskiem większej liczby drobnoustrojów niż toalety. Chociaż trudno ocenić jak wpływa to na nasze zdrowie, dobrze by było w jakiś sposób zabezpieczyć się przed rozwojem kolonii bakterii.
I tu z pomocą może przyjść nowa, opatentowana technologia Microsoftu. Gigant z Redmond wpadł na pomysł, by likwidować drobnoustroje wykorzystując strumień światła UV. Niewielkie lampy byłyby umieszczane w ramkach urządzenia, a po każdorazowym włączeniu ekranu oświetlałyby cały wyświetlacz, oczyszczając go tym samym z bakterii. Nie wiadomo jednak, czy Microsoft zdecyduje się faktycznie na wdrożenie takiej technologii. Koszt produkcji, nawet jeśli nie byłby wygórowany, z pewnością wpłynąłby na cenę i gabaryty urządzeń. Czy użytkownicy są już gotowi na taką higieniczną rewolucję?
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Jutro rusza nowa wyprzedaż gier w Biedronce