Wirus "hahaha" zaatakował Facebooka - nie daj się nabrać, nie jest śmiesznie
Od wczoraj tysiące użytkowników portalu społecznościowego Facebook dało się nabrać na starą jak świat metodę, która wykorzystuje ludzką ciekawość i zaufanie do znajomych.
Nowy wirus, który od wczoraj staje się zmorą portalu Marka Zuckerberga działa w następujący sposób: niczego niepodejrzewający użytkownik dostaje prywatną wiadomość od swojego znajomego. Jej treść to przeważnie krótkie "hahaha", do tego dołączony jest plik "Pictr_357.zip", "Copy_027.zip", lub "Image0905.Zip". To oczywiście najpopularniejsze warianty, jednak nazwy załączników wciąż mutują. Ataki mają miejsce nie tylko w Polsce. Zagraniczna wersja wirusa zastępuje "hahaha" wyrazem "lol" - jeśli macie znajomych z zagranicy, miejcie to na uwadze.
Jeśli pobierzecie załącznik i otworzycie go na swoim komputerze, dołączycie do grona zainfekowanych, a wasze facebookowe konto zacznie wysyłać wiadomości o podobnej treści. Jeśli padliście ofiarą tej sztuczki, radzimy czym prędzej przeskanować swój komputer programem antywirusowym i ostrzec waszych znajomych przed otwieraniem załączników wysyłanych z waszego konta.
Wirus wykorzysta wasz komputer do kopania Bitcoinów. Im więcej zainfekowanych komputerów, tym większa moc obliczeniowa całego botnetu. Nie dajmy zarobić oszustom.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Google zmieniło swoje logo!