Windspeed SkyDeck - takiego samolotu jeszcze nie widzieliście!
Większość z nas lubi podróżować samolotami. Szczególnie chętnie wybieramy miejsca przy oknach, aby móc podziwiać fantastyczne widoki, niedostępne w żaden inny sposób. Projektanci firmy Windspeed postanowili przenieść do samolotów pomysł rodem z amerykańskich pociągów Amtrak, gdzie w niektórych wagonach górny poziom ma przeszklony dach i część ścian. Zaprojektowali oni samolot, w którym znajduje się specjalny pokład obserwacyjny, z którego będzie można podziwiać niesamowite widoki.
Firma dość prosto tłumaczy ideę powstania tego projektu –. chcą sprawić, że podróżowanie samolotem stanie czymś znacznie bardziej ekscytującym. Dziś jedyną rozrywką na pokładzie bywają posiłki i kilka filmów dostępnych na długich trasach. Szczęśliwcy, zajmujący miejsca przy niewielkich oknach, to jedyne osoby w samolocie, które choć w minimalnym stopniu mogą podziwiać to, co dzieje się podczas przelotu. Firma nie ukrywa przy tym, że chce na tym zarobić, a jednocześnie dać liniom lotniczym możliwość dodatkowych dochodów. Przygotowano dwa rozwiązania – jedno dla prywatnych samolotów VIP i drugie, przeznaczone właśnie dla dużych maszyn pasażerskich.
Projektując pokład widokowy w kadłubie samolotu, inżynierowie musieli się uporać z kilkoma istotnymi problemami. Pierwszym z nich była aerodynamika. Zwiększony opór powietrza mógłby znacząco podnieść spalanie paliwa, co nie zostałoby zaakceptowane przez zdecydowaną większość linii lotniczych. Po drugie, dodatkowy, wystający element z korpusu samolotu mógłby negatywnie wpłynąć na obieg powietrza wokół ogona samolotu i wpłynąć tym samym na jego sterowność oraz stateczność. Firma zbudowała wiele modeli swojego rozwiązania i testowała je w tunelu aerodynamicznym. Najbardziej optymalny okazał się kształt łzy, który nie wpływa w żadnym stopniu na bezpieczeństwo lotu, a wzrost zużycia paliwa jest przy nim praktycznie niezauważalny.
Firma musi również uzyskać certyfikaty bezpieczeństwa. Każdy element, który montowany jest w samolotach ma obowiązek spełnienia bardzo rygorystycznych norm bezpieczeństwa. W wypadku wywiercenia sporej dziury w kadłubie i osłabienia całej konstrukcji, proces ten jest wyjątkowo skomplikowany.
Przeszklona kopuła, do której pasażerowie –. w zależności od wersji – dostaną się windą lub schodami, pokryta będzie przeźroczystym materiałem, podobnym do tego, który stosowany jest do osłony kokpitu w myśliwcach wojskowych. Jest ona odporna na wysokie ciśnienie, gwałtowne skoki temperatury, tarcie powietrza i uderzenia różnych obiektów – w tym ptaków. Fotele zamontowane na pokładzie widokowym mają możliwość obracania się wokół własnej osi, dzięki czemu dostępne będzie podziwianie widoków w zakresie 360 stopni w poziomie. Zintegrowanie z systemem GPS oraz pokładowym komputerem pozwoli na uzyskanie pełni informacji, np. o oglądanym właśnie paśmie górskim lub też innym obiekcie. Ilość dostarczanych pasażerom informacji zależy tylko od woli konkretnej linii lotniczej.
Pomyślano także o kondensacji pary wodnej i ew. oblodzeniu kapsuły widokowej. Nikt z pasażerów nie zapłaci za podziwianie widoków przez zaparowane lub zmrożone okna. Zewnętrzna warstwa została zatem poryta powłoką o właściwościach hydrofobowych, dzięki czemu ma zapewnić przejrzystość widoku w każdych warunkach atmosferycznych.
Firma twierdzi, że jest już na etapie rozmów z wykonawcą kopuły widokowej, który nie tylko wyprodukuje same urządzenie, ale też zadba o stosowne certyfikaty dla poszczególnych modeli samolotów pasażerskich i prywatnych odrzutowców. Niektóre doniesienia mówią również, że całym projektem jest zainteresowany Airbus, który w ten sposób mógłby zaoferować zupełnie nowe wersje swoich samolotów, w szczególności największego A380.
LP
